|
Tym razem jedna z naszych koleżanek opowiedziała nam o Indiach, kraju, do którego bardzo chciałaby pojechać.
„We wrześniu 2009 roku jedna z moich koleżanek pojechała do Indii na miesiąc czasu – w wymarzoną podróż. Zazdrościłam jej strasznie. Po jej powrocie nie pisałam do niej przez 3 miesiące bojąc się usłyszeć jak to było cudownie, itd. Tymczasem jej odpowiedź na moje pytanie „jak było w Indiach?” całkowicie mnie zaskoczyła. Odpisała, że wszędzie brud, kurz taki, że nie widać co jest po drugiej stronie ulicy, anorektyczce psy i „ciągły gwałt na jej portfelu i godności”. Hmm… moje wyobrażenie o tym kraju do tej pory było zupełnie inne, pewnie tak samo jak większości ludzi, którzy nigdy tam nie byli. To co przede wszystkim kojarzy mi się z Indiami to kolory – wspaniałe nasycone barwy, zarówno strojów, jak i krajobrazu. Piękna egzotyczna architektura – co do architektury to być może taka jest, na ten temat koleżanka nic nie mówiła. Nie mogłam uwierzyć.
Sięgając po książkę Aravinda Adiga, człowieka który urodził się w Indiach i podróżował po nich już jako korespondent „Tima”, pomyślałam, że poznam Prawdę – wciąż nie mogłam pogodzić się z relacją koleżanki. Czytając książkę historię Balrama traktowałam jako pretekst do dowiedzenia się czegoś więcej o rzeczywistości w tym kraju. Niestety (dla mnie) obraz Indii przedstawiony w tej książce pokrywał się z relacją koleżanki i nie miał nic wspólnego z moimi wyobrażeniami.
Autor przedstawiając historię Balrama snuje rozważania na bardziej uniwersalny temat, mianowicie natury ludzkiej uwikłanej w hinduski, konsumpcyjny i skorumpowany świat. Człowieka zamkniętego w „klatce kogutów” bez nadziei i szans na poprawę swojej sytuacji oraz ograniczanego przez powiązania rodzinne i zobowiązania wobec rodziny i miejsca z którego się pochodzi. W rozważaniach głównego bohatera można znaleźć bardzo przenikliwą analizę społeczeństwa kastowego oraz próbę zmiany swojego życia. Czy obrał właściwą drogę? Czy mógł wybrać inną?
Książka zdecydowanie daje do myślenia, a dla takich osób jak ja jest kolejnym argumentem za tym żeby pojechać do tego kraju i samemu skonfrontować rzeczywistość z wyobrażeniami i mitami na temat tego kraju”.