|
29 stycznia 2010 odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla młodzieży. Tym razem dzieliłyśmy się wrażeniami po przeczytaniu „Agrafki” Izabeli Sowy. Rozgłos przyniosła jej m.in. tzw. seria owocowa: „Smak świeżych malin”, „Cierpkość wiśni”, „Herbatniki zjagodami” (2002-2003). Autorka opisuje w nich świat dwudziesto i trzydziestolatków, którzy borykają się ze zwyczajnymi i powszechnymi problemami. W „Agrafce” mamy do czynienia z nastoletnią bohaterką i jej z pozoru poprawną rodziną. Jest to pierwsza powieść Izabeli Sowy skierowana do młodych ludzi. Czy warto przeczytać „Agrafkę”, a może i podsunąć rodzicom? Oto recenzja książki napisana przez jedną z klubowiczek, która być może zachęci innych do czytania.
„Agrafka” opowiada o losach Dobromiły Groszek. Jest ona uczennicą pierwszej klasy liceum. Była bardzo ułożona i opanowana, w każdej sprawie ulegała swoim rodzicom. Pewnego dnia na wycieczce rowerowej, koło śmietnika zobaczyła małego kundelka. Postanowiła zaopiekować się swoim nowym przyjacielem, którego nazwała "Koleś". Podczas oswajania zwierzęcia poznała wiele nowych przyjaciół i zbliżyła się do nowo odnalezionego dziadka - transseksualisty. Książka bardzo mi się podobała, mówi o tym, że w wielu sytuacjach należy słuchać głosu serca, nie kierując się tylko rozumem, bo nie zawsze racjonalne rozwiązania są najlepsze. Z pewnością przeczytałabym tę książkę raz jeszcze
Izabela Sułkowska, lat 15