Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31        

Zapytaj bibliotekarza

DKK w Rzeszowie

„Przewóz”

18-06-2022

Ostatnie spotkanie DKK w roku akademickim 2021/2022 w Filii nr 10

Andrzej Stasiuk - „Przewóz”

 

19 maja 2022 r. w Filii nr 10 Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie odbyło się ostatnie w tym roku akademickim 2021/2022 spotkanie klubowiczów Uniwersytetu Trzeciego Wieku - Dyskusyjnego Klubu Książki. W imieniu Bożeny Jandy dyrektora WiMBP w Rzeszowie Panie Małgorzata Chlebowska i Maria Suchy otrzymały podziękowanie za współpracę, zaangażowanie, podejmowane inicjatywy i stałą chęć współdziałania z Biblioteką będącą przykładem codzienności wypełnionej pasją.

 

Dyskusyjny Klub Książki swoją aktywnością czytelniczą sprawia, że lektura oraz rozmowa o literaturze jest nie tylko rozrywką, lecz poszerza wiedzę, rozwija intelekt i wrażliwość na piękno słowa pisanego. Dziękujemy naszym pasjonatkom dobrej książki za aktywność podczas spotkań, moderatorce grupy Małgorzacie Chlebowskiej dziękujemy za opiekę nad organizacją i przebiegiem spotkań, a Marii Suchy - za recenzje i prezentacje multimedialne.

 

Jolanta Jędryka

 

Andrzej Stasiuk: „Przewóz”

 

Akcja powieści Andrzeja Stasiuka „Przewóz” rozgrywa się na kilku poziomach czasowych, ale jej miejsce pozostaje niezmienne – rozległe nadbużańskie tereny po obu stronach granicy. Zasadnicze dramaty rozgrywają się w czerwcu 1941 roku, w przededniu inwazji Niemiec na Rosję Sowiecką. Obrazy drastycznych przeżyć mieszkańców przygranicznej wioski, zagubionych „partyzantów” i uciekających przed hitlerowcami żydów poprzedzielane są refleksjami narratora, który na próżno usiłuje odnaleźć jakieś trwalsze ślady przeszłości. Książka czyta się doskonale. Jest napisana piękną, soczystą polszczyzną. Niektórych mogą razić wulgaryzmy, szczególnie częste w dialogach „partyzantów”, ale to naprawdę niewiele w porównaniu z językiem, jaki słyszymy na ulicy, w sklepie, w komunikacji miejskiej.

 

Andrzej Stasiuk jest wręcz doskonałym narratorem. Jego opisy nadbużańskich bagien, wiosennej zieleni łąk, kryjących się pod strzechą chałupinek przenoszą nas w nierealną rzeczywistość, wypełnioną niezbyt przyjemnymi zapachami wsi, brudem, rojami much i brutalną rzeczywistością niemieckiej okupacji. Dzięki mistrzostwu języka autora wśród chaosu wojny bez trudu odnajdujemy smak razowego chleba popijanego jeszcze ciepłym mlekiem czy pieczonych w żarze ogniska ziemniaków. Dla wielu czytelników także lampa naftowa czy tzw. wozówka to jeszcze żywe wspomnienie nie tak przecież odległego dzieciństwa.

 

W biegnące leniwym rytmem pór roku życie wsi nieoczekiwanie wdziera się wojna: w wiosce pojawiają się Niemcy, którzy zajmują domy mieszkalne, w sadzie rozstawiają armaty a przy tym nieustannie obserwują graniczny Bug. Gospodarzy odwiedzają także „partyzanci”, którzy domagają się jedzenia, bimbru a na koniec przewozu przez rzekę. Za nimi ciągnie się brutalna przemoc, a kolejne trupy zakopuje się gdzieś daleko i tak, żeby nikt nie widział. W kolejnych obrazach we wsi pojawiają się także żydzi, pragnący uciec do Rosji Sowieckiej w złudnej nadziei na ocalenie. Przy tej okazji niejako „w tle” autor pyta o dymy z Treblinki i prawdę o Sobiborze.

 

Uważny czytelnik znajdzie także liczne odniesienia do dzisiejszej rzeczywistości, w której „skrzeczącą pospolitość” próbuje się schować za hasłami patriotyzmu, honoru, Boga i ojczyzny. Jak się kończy taki egzaltowany patriotyzm, Stasiuk pokazał bardzo dobitnie. W finale pojawiają się kolejne ofiary zabitych w różnych okolicznościach partyzantów i uciekających żydów, przewoźnikowi udaje się wrócić do swojej wioski, zaś Niemcy rozpoczynają inwazję na Rosję Sowiecką. Przy tym wszystkim mieszkańcy, pochowawszy zabitych i zakazując powrotu do wioski partyzantom, wracają do swojej znojnej rzeczywistości. Przetrwali wojnę, ale po 70 latach zostały po nich tylko zdziczałe sady, zmurszałe domy i coraz bardziej rozpadające się kominy. Tylko Bug płynie swoim zmiennym korytem, obojętny na losy świata.

 

Jak już wspomniałam, „Przewóz” czyta się bardzo dobrze, gdyż Andrzej Stasiuk to pisarz wyjątkowy, autor niezwykle plastycznych i barwnych opisów, oferujący czytelnikowi całą gamę doznań zmysłowych: kolory, zapachy, dźwięki, a także emocjonalnych – od empatii poprzez niedowierzanie do wstrętu.

 

Maria Suchy

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: