|
“Dom Holendrów” amerykańskiej pisarki Ann Patchett to opowieść o domu rodzinnym, o rodzinie, o matce marnotrawnej i okrutnej macosze, o niezwykłej więzi między rodzeństwem, o konsekwencjach podejmowanych decyzji, w końcu o przebaczeniu. Autorka pokazuje losy swoich bohaterów powoli odsłaniając kolejne karty. Na przestrzeni kilkudziesięciu lat widzimy jak bohaterowie zmagają się z wyzwaniami, które stawia przed nimi los i jak to na nich wpływa, jak ich zmienia.
Tytułowy Dom Holendrów to trzykondygnacyjny budynek na wzgórzu w Elkins Park na przedmieściach Filadelfii. Wybudowali go VanHoebeekowie (Holendrzy, którzy dorobili się na produkcji papierosów) w 1922 roku. Po Wielkim Kryzysie i śmierci ostatniej właścicielki dom wrócił w 1945 roku do banku. Następnie podupadłą posiadłość nabył Cyril Conroy. Zamieszkał w nim wraz z żoną Elną i dziećmi: Maeve i Dannym. Żona Cyrila nie potrafiła się przystosować do życia w domu, który był zbyt duży, zbyt bogaty. Dość wcześnie odkryła, że celem jej życia jest służenie innym. Tymczasem dwie służące zatrudnione w domu do pomocy wyręczały ją we wszystkim. Szybko znużyło ją to życie w złotej klatce. Porzuca więc je i wyjeżdża do Indii, by pomagać biednym.
Decyzja Elny stała się głównym przedmiotem dyskusji. Część czytelniczek nie mogła zrozumieć tego, jak matka można porzucić własne dzieci, nie utrzymywać z nimi żadnego kontaktu i powrócić po latach jak gdyby nigdy nic. Zgadzały się z tym, co o własnej matce mówi narrator powieści, Danny: Nie jestem okrutny, wierz mi, ale rzeczywiście na to zasługuje. Błąd to nałożenie powłoki ochronnej, zanim podłoga zdąży się uleżeć. Porzucenie własnych dzieci, aby pomagać biednym w Indiach, świadczy raczej o tym, że jesteś narcyzem spragnionym uwielbienia ze strony obcych ludzi.
Pozostałe czytelniczki próbowały zrozumieć motywy działania Elny Conroy. Te z kolei podzielały zdanie Maeve, siostry Danniego, która ucieszyła się z powrotu matki : Popełniła błąd. Nie potrafisz tego zrozumieć? Jest pogrążona we wstydzie. Wiesz, to dlatego nigdy się z nami nie skontaktowała p powrocie z Indii. Bała się, że potraktujemy ją mniej więcej tak, jak ty ją właśnie traktujesz. Jest przekonana, że zasłużyła na twoje okrucieństwo. Maeve dodaje również, że Mężczyźni ciągle porzucają swoje dzieci i świat ich za to hołubi. Budda odszedł, Odyseusz odszedł - i wszyscy mieli w dupie ich synów.
Zachowania niektórych bohaterów powieści są dość kontrowersyjne. Czy jednak zasługują na jednoznaczne potępienie? To już zależy od czytelnika. Może on wybrać drogę łatwego osądu lub próbę zrozumienia motywów, które kierowały postaciami literackimi.