Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

"Urodziny"

„Gościnności nigdy nie jest za wiele...”

Spotkanie DKK „Miejscówka” w Boguchwale, inspirowane powieścią „Urodziny” Joanny Jagiełło.

Radość z czytania książek odczuwa z pewnością każdymłody czytelnik, który w świecie literackich przygód swoich rówieśników czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. A trzeba przyznać, że ten świat, kreślony wprawną ręką Joanny Jagiełło jest niezwykle prawdziwy i… bliski młodemu czytelnikowi. Tak bliski, że bohaterowie Joanny Jagiełło stają się z marszu przyjaciółmi na dobre i złe chwile. Przyjaciółmi, z którymi chce się jak najczęściej przebywać, by wybrać się np. na urodziny Majki.Majki, która na swój nastoletni eventzaprosiła wielu rówieśników, z wyjątkiem… No właśnie! Na tym wydarzeniu mieli być wszyscy, z wyjątkiem Jessiki, Grubego oraz Morusa. To dziwne? Prawda? A gdzie przysłowiowa polska gościnność?

W poszukiwaniu tej pięknej cechy, tak często utożsamianej z Polakami, wyruszyli 8 kwietnia 2022 roku boguchwalscy czytelnicy, spotykając się w bibliotecznym DKK „Miejscówka” w Boguchwale. I jak się okazało – było warto! Platforma Teams po raz kolejny rozgrzała literackie łącza, motywującczytelników Oddziału dla Dzieci i Młodzieży w Boguchwaledo przedstawiania faktów, którepozwolą przeprowadzić literacki „sąd” nad Majką – bohaterką powieści „Urodziny” Joanny Jagiełło.

Zanim zapadnie ten literacki wyrok, przyjrzyjmy się bliżej Majce, która jak każda jubilatka ma prawo do zaplanowania swoich urodzin, w wybranym przez siebie stylu i towarzystwie. Tylko dlaczego odbywa się to kosztem Jessiki, Grubego i Morusa. Bo ta trójka, niewątpliwie nie należy do uszczęśliwionych tą sytuacją i próbuje towarzyską izolację po swojemu zaakceptować. Nie jest to łatwe – przyznacie tosami! Ani dla Jessiki, która narzuconą rolę klasowego outsidera ciężko znosi. A przecież nic złego nie zrobiła... Bo pochodzenie z dobrze sytuowanego domu, znajomość języków obcych i nienaganne maniery – to raczej zalety, a nie wady.

A co na tę izolację towarzyską Gruby? Ten chłopak doskonale zdaje sobie sprawę, że to jego waga jest wszystkiemu winna. Waga, będąca efektem złego i zbyt obfitego odżywiania. To skutek ciągłego dokarmiania chłopca przez matkę i rekompensowania przez kuchnię braku ojca w życiu chłopca.

Trzeba przyznać, że Gruby nie ma lekko… w życiu. Tak, jak nie ma lekko Morus – pochodzący z artystycznej rodziny, w której alkohol jest na porządku dziennym. Dla Morusa problemem jest nie nadmiar jedzenia, a jego brak. Zamiast uczyć się – musi zadbać o młodszego brata i… „ogarnąć” dom od czasu do czasu.No i jeszcze to wykluczenie rówieśnicze, narzucone przez Majkę. Oj, bohaterowie Joanny Jagiełło naprawdę nie mają lekko…

Ale nie martwcie się. Skutecznie zaopiekuje się nimi… Joanna Jagiełło,kreując swoją literacką opowieśćtak skutecznie, że najwytrwalsi czytelnicy wreszcie zaspokoją swoją ciekawość. Jeśli chcecie do nich dołączyć, to nie traćcie czasu. Jessika, Gruby i Morus czekają na Was...z niespodzianką. Tak! To niespodzianka przez duże N. Z pewnością zaskoczy nie tylko Majkę, ale także pozostałych uczniów z klasy. Już Jessika się o to postara, bo ma w tym zakresie pewne doświadczenie. To dobre antidotum na narzucone przez grupę wyobcowanie społeczne. Całej akcji sprzyjają Gruby oraz Morus – jej nowi przyjaciele, zaangażowani w nową „działalność gospodarczą” pod oryginalnie brzmiącą nazwą „Rajski Futrzak”.

Czy niespodzianka Jessiki pokaże swą MOC, przywracając sympatię klasy?Jak w tym całym zamieszaniu odnajdą się Gruby i Morus?

Te wątki oraz wiele innych musicie rozwiązać już sami. Śledźcie uważnie całą operację. Joanna Jagiełło umiejętnie Was poprowadzi do… finału opowieści.

Irena Jakubiec

Moderator DKK „Miejscówka” w Boguchwale