|
Po ”Wielkiej samotności”, „Prawdziwe kolory”, to druga powieść Kristin Hannah, którą z przyjemnością przeczytałam.
To opowieść o trzech siostrach wychowujących się na ranczu należącym od trzech pokoleń do rodziny. Trudne dzieciństwo bez matki, która zbyt wcześnie umiera, tęsknota za nią powodują, że żyją w myśl zasady, co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Dzień po dniu budują swoją siłę, hartują się. Surowy ojciec, który nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją, nie jest dla nich wsparciem. Ranczo powoli chyli się ku upadkowi. Czy znajdzie się sposób na jego ocalenie? Siostry zawsze są razem, zawsze się wspierają, ale to również trzy różne charaktery. Każda idzie swoją drogą, dokonuje wyborów i ponosi ich konsekwencje. Czy jako kobiety nadal będą monolitem, czy ich przyjaźń przetrwa ? Są w powieści opisy pięknej, dzikiej przyrody, której zagraża cywilizacja. Jest nostalgia za minionym światem i strach przed tym co nadciąga i jest nieuniknione. To również opowieść o pogardzie, wrogości do drugiego człowieka ze względu na jego pochodzenie i inność. Nikogo nie obchodzi jaki jest naprawdę, co go ukształtowało. Brak staranności w dochodzeniu prawdy skazuje niewinnego człowieka na długie lata więzienia. Bezsilność w zderzeniu z wymiarem sprawiedliwości jest powalająca. Czy upór, determinacja, inteligencja jednej z sióstr doprowadzi do szczęśliwego końca? Sami się przekonajcie sięgając po tę książkę. Opowieść jest utkana z prawdziwych jasnych kolorów życia, w której dominują najpiękniejsze : miłość i przyjaźń, ale i z tych ciemnych jak : obojętność, nienawiść. Powieść „Prawdziwe kolory” czyta się bardzo szybko, ponieważ akcja wciąga i chce się wiedzieć co dalej. Polecam na długie zimowe wieczory i życzę miłej lektury.
DKK przy BPGiM w Strzyżowie Krystyna Przystaś