|
Inność, smutek, samotność – lektura biografii Kornela Filipowicza
20 września 2021 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle odbyło się spotkanie DKK „Liberatorium”, w trakcie którego rozmawialiśmy o książce Justyny Sobolewskiej „Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu”.
Kluczem do twórczości Filipowicza jest inność, smutek i samotność. Wynika to z poczucia odrębności towarzyszącego mu po przyjeździe z rodzinnego Tarnopola do Cieszyna. Pozycja jaką przyjął to spojrzenie z boku i czujność obserwatora. Rozumiem doskonale taką postawę.
Osoba „napływowa” ostrzej widzi kontrasty – powiedziała Barbara Tora przywołując własne doświadczenia. Przyjęta przez pisarza forma opowiadania była przez niego najbardziej pożądana. Łączy się z tym zabawna anegdota dotycząca spotkania Filipowicza z Jerzym Pilchem, który przyniósł do swego mentora nowe opowiadanie. Filipowicz dowiedziawszy się, że ma ono dwanaście stron, rozmarzony odpowiedział: „Piękny rozmiar” – czytamy w biografii.
Styl realistyczny i mocna strona formalna – to wyznaczniki wielkości jego prozy, na której wojna odcisnęła niezatarte piętno. Był mistrzem tworzenia opisów na zimno, które wywołują silne emocje u czytelnika – zauważa Teresa Furmanek-Wnęk.
Filipowicz wybiera tematy trudne – dotyczące śmierci, agresji, gwałtu, braku tolerancji, strachu przed innością. Nie byłam w stanie czytać jego opowiadań jednego po drugim, były zbyt przygnębiające – stwierdziła Beata Baraś.
Ujął ją natomiast metaforyczny fragment o przyjaźni z listu Różewicza do Filipowicza: „Przyjaźnie starzeją się jak drzewa, nie jak zwierzęta czy ludzie – schną gałązki, listki, potem konary, wreszcie korzenie. Drzewo jeszcze stoi, ale nie ma w nim życia (…)”.
Zasługą Sobolewskiej jest pokazanie osoby i pisarstwa Filipowicza we właściwym wymiarze, pozwalającym zrozumieć wiele, zarówno z okoliczności w jakich zaczął pisać, jak tworzył i na czym budował swoją twórczość, jak też ukazanie jego człowieczego, męskiego uroku i postawy moralnej – dodała na zakończenie Stanisława Czernik.
Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle uczestniczy w projekcie Dyskusyjnych Klubów Książki WiMBP w Rzeszowie pod hasłem „Podkarpackie rozmowy o książkach”. Projekt przygotowany jest przez Instytut Książki i WiMBP w Rzeszowie. Krystyna Ziemba, moderatorka DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle
Justyna Sobolewska „Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu” - recenzja
W przypadku tej książki, tytuł doskonale i adekwatnie oddaje jej treść. Jest to bowiem wzorcowa biografia pisarza. Biografia, która spełnia wszelkie oczekiwania jakie od takiej książki oczekujemy. Podane chronologicznie fakty z życia Filipowicza, są ściśle powiązane z etapami jego rozwoju jako człowieka, przyrodnika, pisarza. W logiczny i spójny literacko, ale też psychologicznie opis wpisane są fakty z życia w taki sposób, że wyłania się przekonujący obraz człowieka i artysty.
Narracja Sobolewskiej jest chłodna i rzeczowa, a jednak wyczuwa się intencję, która nie narzuca, nie epatuje, ale buduje w czytelniku empatię do nietuzinkowej postaci. Im więcej się o Filipowiczu dowiadujemy, tym bardziej skłonni jesteśmy zrozumieć, dlaczego ten znakomity przecież pisarz zdołał przyciągać do siebie ludzi swoją osobowością, przede wszystkim tak oryginalne i niezwykłe kobiety, które były jego żonami i przyjaciółkami. W istocie, Filipowicz fascynował i przyciągał ludzi. Przyjaźnił się i prowadził dysputy literackie i ideowe z najwybitniejszymi, ale co jest zadziwiające, w pełni zachował własną autonomię jako artysta i pisarz, nie poddając się wpływom i modom. To była osobowość niezwykle silna i osobna twórczo. Do zrozumienia w pełni jego prozy i jej wartości, trzeba dochodzić powoli w miarę poszerzania własnego doświadczenia ludzkiego i czytelniczego. Ci najwięksi to rozumieli, inni musieli dojrzeć do tego stopniowo. Z pewnością fakt, że pisarstwo Filipowicza było tak osobne, wbrew modom chociaż przecież silnie reagujące na bieżące wydarzenia kulturalne i polityczne, spowodowało, że zostało trochę niedocenione, zepchnięte na pobocze. Ale to, co jest w nim solidne, głębokie, poparte doświadczeniem i przekształcone w uniwersalne doświadczenie człowieka, nie pozwala pominąć tej prozy i pozwolić o niej zapomnieć.
Zasługą Sobolewskiej jest pokazanie osoby i pisarstwa Filipowicza we właściwym wymiarze, pozwalającym zrozumieć wiele zarówno z okoliczności w jakich zaczął pisać, jak tworzył i na czym budował swoją twórczość, jak też ukazanie jego człowieczego, męskiego uroku i postawy moralnej.
Bardzo podoba mi się ukazanie kontekstu jego życia osobistego, bez epatowania i podtekstów, pokazanie jego fascynacji uczuciowych, ale też stosunku do dzieci, rodziny, przyjaciół. Powściągliwość i takt autorki nie zaciemniły przy tym obrazów z jego życia, bogatych w wydarzenia. Jest w tej książce też miejsce na fascynacje przyrodnicze i sportowe pisarza, jego domowe zajęcia i prace jako gospodarza domu, męża, kochanka, człowieka przedniej zabawy, ale i działalności społecznej. Jednym słowem jest to książka potrzebna, dobrze i z taktem napisana, literacko również znakomita. Filipowicz zasłużył na taką biografię. Był bowiem nie tylko świetnym pisarzem, ale też pięknym w każdym wymiarze człowiekiem.
Stanisława Czernik DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle