Stronę odwiedzono:
27169717 razy
Zulejka otwiera oczy - to nie tylko pierwsze zdanie książki o tym samym tytule, ale zawarte w nim całe przesłanie autorki.
Jest nią debiutantka Guzel Jachina, Tatarka z pochodzenia. Podchodziłam do tej książki z dystansem mając w pamięci szereg innych utworów dotykających problematyki zesłań, łagrów i upodlenia człowieka w stalinowskim państwie. Już po kilku stronach tej bardzo prawdziwej, autentycznej powieści wiedziałam, że przeczytam ją z ciekawością. Pierwsze życie głównej bohaterki Zulejki podporządkowane było tradycji, mężowi, strasznej teściowej i ciężkiej pracy. Bez zrozumienia, w ciągłym strachu, poniżeniu. Drugie, to samotna deportacja na Syberię, z nadzieją na kolejne macierzyństwo, walka o dziecko, samą siebie, o odrobinę miłości. Pośrodku zagubiona, drobniutka kobieta z warkoczami, która odkrywa swoją siłę i musi zmienić całkowicie swoje myślenie. "Tyle lat przeżyła, nie wiedząc, że może być inaczej. Teraz wiedziała." "Wszystko, czego była nauczona, co zapamiętała z dzieciństwa, gdzieś odeszło, odpłynęło. Nowe, które zajęło to miejsce, zmyło obawy, jak wezbrana rzeka zmywa zeszłoroczne suche gałęzie i zbutwiałe liście" . Jachima Guzel zapełniła swoją powieść całą galerią ciekawych, nieoczywistych bohaterów, co urozmaiciło i wzbogaciło główną fabułę. Jest tu Iwan Ignatow – surowy, wymagający, patriota i równocześnie ofiara systemu. Wolf Karłowicz Liebe - lekarz odizolowany od świata, zamknięty w szklanym jajku, którego okrutna rzeczywistość przywraca do życia. I wielu innych, dla których nowa, trudna sytuacja stała się okazją do uruchomienia rezerw życiowych i walki o byt nie zatracając przy tym ludzkiej godności. Książka napisana jest bardzo plastycznym językiem, bogata w obrazy i realne postacie. Przyciąga dobrze opisana surowa, bezkresna syberyjska przyroda. Czyta się ją jednym tchem, z wielkimi emocjami. Przykuwa czytelnika i nie odpuszcza, dopóki nie przeczytamy ostatniej strony. To nie tylko kolejna historia o głodzie, mrozie, cierpieniu, bezwzględnych oprawcach, ale książka o życiu, w którym jest miejsce na miłość i wolność. Myślę, że dużą rolę odgrywa tu tłumaczenie i wyrazista forma tekstu. Polecam ją wszystkim czytelnikom, bo to powieść z duszą.
Halina Jasnosz