Stronę odwiedzono:
27105429 razy
Dyskusje Nocą
Pod koniec ferii, w czwartkowy, zimowy wieczór (25 stycznia) członkinie MDKK spotkały się w lubeńskiej książnicy, aby porozmawiać na temat książek – zarówno tych nowo poznanych, jak i ukochanych klasyków. Nocne Dyskusje rozpoczęły się od typowego spotkania, a pod lupę poszła jedna z najnowszych powieści uwielbianego przez czytelników lubeńskiej biblioteki autora książek młodzieżowych Johna Greena – Żółwie aż do końca.
Jej główną bohaterką jest szesnastoletnia Aza Holmes – pozornie typowa nastolatka, jednak cierpiąca na OCD, znane powszechnie jako nerwica natręctw. Autor przyznał, że sam w przeszłości zmagał się z tą chorobą – książka jest, więc bardzo osobista. Zawiera również wątek śledztwa przeprowadzanego przez Azę i jej przyjaciółkę Daisy. Dotyczy ono zaginionego miliardera, z którego synem przyjaźniła się niegdyś główna bohaterka. Powieść, tak jak wszystkie inne tego autora, zawiera mnóstwo filozoficznych przemyśleń oraz specyficznego humoru. Nie brakuje też interesujących bohaterów, zaskakujących informacji i głębokich emocji. Czytelniczki lubeńskiego MDKK stwierdziły jednak, że po lekturze odczuwają lekki niedosyt, ponieważ za mało w niej Johna Greena, którego znają i kochają. Mimo to, książka jest intrygująca, a mimo trudnych tematów, które poruszył autor, czyta się ją szybko i łatwo, dlatego uważają ją za godną polecenia.
Jednak dziewczęta na tym nie poprzestały. Bo w końcu czym byłby Czytelniczy Maraton bez czytania? Wydarzenie nie mogłoby się odbyć bez kultowych pozycji takich jak Love Rosie, autorstwa Ceceli Ahern czy Zanim się pojawiłeś, Jojo Mojes. Dziewczyny czytały fragmenty, które najbardziej im się podobały, ponieważ książki były im znane, już dużo wcześniej. Nie obyło się też bez dyskusji na ich temat. Klubowiczki postanowiły również, zacząć wspólnie czytać Margo, Tarryn Fisher, czyli książkę, która będzie główną bohaterką kolejnego spotkania MDKK. To fajne przeżycie czytać dla siebie na głos, bez przymusu. To taki powrót do dziecięcych lat, kiedy to mama czytała mi książkę lub też czasami ja mamie - mówi jedna z uczestniczek Nocnego Maratonu. Dyskusja trwała do późnej nocy. To już drugie takie wydarzenie w naszej bibliotece. Serdecznie polecamy taką formę spędzania czasu. …Bo najlepiej dyskutuje się nocą… Martyna i Zuzia