Stronę odwiedzono:
27107413 razy
Spotkanie DKK – Wypożyczalnia Główna
Co może być bardziej interesujące od rozmowy kobiet na temat kobiet? A dokładniej ujmując – od roztrząsania prywatnego życia wielkich księżnych Rosji – Olgi, Tatiany, Marii i Anastazji? Dynastia Romanowów od lat stanowiła i nadal stanowi zarówno tajemnicę, jak i zagadkę poczynając od amatorów, na naukowcach kończąc. Owiana nutami niedopowiedzenia jest ciągle nieodkrytą prawdą wypełnioną spekulacjami, okrywaną woalem przypuszczeń i odwiecznych znaków zapytania. Jednak szczególnym woalem skrytości otulone były córki Romanowów. Był też Aleksy, najmłodszy, długo wyczekiwany potomek rodu carskiego lecz w przypadku „Czterech sióstr” Helen Rappaport delikatnie pomijany. Istotę książki stanowią bowiem cztery dziewczyny, które nie zdążyły dorosnąć, a które na przedprożu kobiecości tragicznie rozstrzelano wraz z całą rodziną. Były „(…) piękne jak rozchylające się płatki szklarniowych kwiatów (…)” - kwiatów, które ścięto. „Cztery siostry. Utracony świat ostatnich księżniczek z rodu Romanowów” to niebywała perła wśród literatury dostępnej obecnie na naszym rodzimym rynku. Trudną ją przyporządkować jakiemuś ścisłemu gatunkowi, wymyka się kategoryzacji. To powieść o szerokim spektrum historycznym i obyczajowym, to romans i tragedia zarazem, to dramat losów ludzkich. Owiani rosyjskim klimatem doświadczamy surowości i sztywności norm lecz tuż obok napotykamy rodzinne Carskie Sioło, gdzie patrzymy na bezbrzeżną miłość rodziców dzieci, na ciepło i potrzebę bycia razem. Car Mikołaj II był przede wszystkim mężem i kochającym ojcem, dopiero potem władcą i decydentem państwowym. Najważniejsze zawsze były żona i dzieci, co stanowi permanentne tło powieści. Wyjazdy dyplomatyczne były przymusowym obowiązkiem zmuszającym do opuszczenia domu i najbliższych. Rodzina zawsze przebywała razem lecz, co najdziwniejsze, dziewczynki tym samym zostały zranione. Odizolowane od rówieśnic i zwykłego, codziennego życia „szarych ludzi” nie znały pojęcia normalności dni. Życie pod kloszem bolało i ograniczało. „(…) Były urocze, ale dla zwykłych Rosjan pozostały piękne i niedostępne jak baśniowe księżniczki”. Rappaport odtwarzając miniony świat carskich księżniczek oddaje sprawiedliwość ich krótkiemu życiu ukazując je takim, jakie było w rzeczywistości i wychodząc tym samym ponad stereotypowe, oficjalne wizerunki. „Cztery siostry” to rzetelnie udokumentowana powieśćbazująca na ogromnym zbiorze przeróżnych źródeł, pamiętników oraz fotografii. Rappaport w pełni realizuje przesłanie: ukazuje ostatnią rodzinę carską taką, jaka była naprawdę. To obraz Romanowów zarówno w świetle reflektorów, jak i zaciszu domowego ogniska. Obyczajowe tło tego pejzażu pokazuje pełnokrwiste portrety czterech dziewczyn podrostków, którym nigdy nie było dane spełnienie swoich marzeń. To także melancholijna, poruszająca podróż w dawno miniony świat, który dzięki historycznej wiedzy i lekkiemu pióru autorki ożywa przed naszymi oczami. Cztery księżniczki wysuwają się na pierwszy plan, a czytelnik dostaje okazję zarówno do personifikacji, jak i walki z własnymi odczuciami. Wolność sprzyjała dziecięcym figlom by dorastanie stało się omurowanym więzieniem. Wiecznie chora matka, hemofilia u brata i areszt w Tobolsku na Syberii. „(…) Cała przeszłość odeszła jak sen. Zostały tylko łzy i słodkie wspomnienia. Żyjemy tu niczym na statku pośrodku morza, wszystkie dni są do siebie podobne (…)”. Powieść zmusza do zadumy i sięgnięcia w głąb siebie. Nakazuje podjęcie próby wydarcia z wnętrza korzeni niesprawiedliwości, która zgładziła całą rodzinę kończąc tym samym ród Romanowów. „Cztery siostry” to kontrowersyjna, mądra i bardzo dobra książka. Historia jak z bajki lecz bez happy end`u.
Agnieszka Kusiak, członkini DKK w Wypożyczalni Głównej