Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
27106622 razy

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

ZOBACZ TAKŻE:

 

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Współpraca z

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

 

 

 

Współpraca z

Współpraca z

Współpraca zwww

SBP

www.kinder.pl

DKK

ZAKUP NOWOŚCI

 

 


Zakup nowości wydawniczych w 2019 r. realizowany jest ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa

Logowanie do SOWA2

 

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Zapytaj bibliotekarza

 

DKK w Jaśle

Marek Rabij „Życie na miarę"

25-05-2017

… gdzie bogiem jest sukces – o książce Marka Rabija

 

22 maja 2017 r. w Dyskusyjnym Klubie Książki „Liberatorium” Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle odbyła się rozmowa o książce Marka Rabija „Życie na miarę”. Marek Rabij jest dziennikarzem Newsweeka. Można go nazwać specjalistą od tematów trudnych a nawet niebezpiecznych. Problem bangladeskich szwalni mocno zaistniał, kiedy w budynku Rana Plaza doszło do katastrofy. Autor stawia pytanie o etykę przedsiębiorców? Dlaczego mimo solidnego wywiązywania się z obowiązków nie wystarcza pracownikom na przysłowiową miskę ryżu. Swoich bohaterów przedstawia z imienia i nazwiska po to, aby czytelnik odczuł nieszczęście konkretnego człowieka, który ma twarz. Maria Kantor widziała filmy nakręcone przez znajomych podróżników: Gdyby nie ich relacje, trudno byłoby mi wierzyć że to, co opisał Marek Rabij jest rzeczywistością. Wielkim atutem reportażu jest próba pokazania mechanizmu rządzącego niewolniczym systemem wyzysku – powiedziała Stanisława Czernik, która problem widzi od strony przedsiębiorców i konsumentów oraz dysfunkcyjnych instytucji niechroniących swoich obywateli: Sami konsumenci też niechętnie rezygnują z tego fałszu: wszak hipokryzja pozwala łatwo uspokoić sumienie. Właśnie – sumienie to słowo, które współcześnie wyszło z obiegu, jako staroświeckie pojęcie, które nie przystaje do czasów, gdzie bogiem jest sukces, najlepiej finansowy a rozgrzeszeniem licha jałmużna i łzawe współczucie dla ofiar – kontynuowała. Konkluzją spotkania były refleksje o sposobach manipulacji i generowaniu sztucznych potrzeb klientów w modzie i nie tylko.

 

Marka Rabij „Życie na miarę: odzieżowe niewolnictwo”

Znakomita książka – reportaż o obliczu niewolnictwa oddzieżowego naszych czasów. Autor, dziennikarz działu gospodarczego Newsweeka, dokonał rzeczy wielkiej jak na młodego dziennikarza. Nie poprzestał na epatowaniu czytelnika nieszczęściem pracowników fabryk odzieżowych w Bangladeszu (głównego centrum przemysłu odzieżowego na świecie), niewolnictwem prawdziwym, drastycznym we wszystkich aspektach życia i pracy tych ludzi. Wykonał pracę o wiele poważniejszą i istotniejszą poznawczo. Krok po kroku, wykorzystując różne źródła i dojścia dziennikarskie ale też oficjalne dokumenty i statystyki, obnażył mechanizmy rządzące tym niewolniczym systemem wyzysku, pokazał losy pojedynczych ludzi, grup i całego społeczeństwa. Zysk, wydajność, efektywność – to bogowie współczesnych, międzynarodowych koncernów odzieżowych i korporacji finansowych stojących ponad prawem, kształtujących politykę państwa i organizacji społecznych, również tych, które z założenia mają bronić praw pracowniczych, bezpieczeństwa czy ochrony zasobów przyrody. Wreszcie nabywców kształtujących mody i trendy, wciąż pożądających ciągle nowych, możliwie tanich ubiorów. Autor w sposób jasny i szczegółowy opisuje fakty, do których udało mu się dotrzeć, mimo że ukrywane i fałszowane na potrzeby różnych komisji i mediów, nie są łatwo dostępne. Sami konsumenci też niechętnie rezygnują z tego fałszu: wszak hipokryzja pozwala łatwo uspokoić sumienie. Właśnie – sumienie to słowo, które współcześnie wyszło z obiegu, jako staroświeckie pojęcie, które nie przystaje do czasów, gdzie bogiem jest sukces, najlepiej finansowy a rozgrzeszeniem licha jałmużna i łzawe współczucie dla ofiar. Rabij pokazuje nam pojedyncze ofiary, ich rodziny i życie, mają twarze, imiona, swoje historie – ale dla polityków, menadżerów, kreatorów mody, to są ludzie bez znaczenia, nawóz dla kolorowych kwiatów biznesu. I to właśnie, nawet nie drastyczne opisy wypadków i straszliwych katastrof budowlanych, generujących trupy i zastępy kalek są w tej książce poruszające, ale bezgraniczny cynizm ludzi kierujących tym mechanizmem wyzysku i bezradność wszelkich instytucji i państwa odpowiedzialnego za własnych obywateli. Wydaje się, że dobrze naoliwione tryby skorumpowanych instytucji globalnych potrafią wciągnąć albo wypluć tych, którzy zgrzytają w sprawnym systemie. Nie bez powodu w pewnym momencie autor porównuje opis Dhaki do Łodzi z „Ziemi obiecanej”. Ale to było ponad sto lat temu. Czyż nic się od tego czasu nie zmieniło? Okazuje się, że tak naprawdę niewiele. Obecnie więcej możemy z tym zrobić, są przecież jakieś prawa międzynarodowe, organizacje pomocnicze i opiniotwórcze, które mogą dać jałmużnę, zrobić trochę hałasu – a czy poza garstką tych, którzy mają jeszcze to staroświeckie sumienie, inni zechcą tak naprawdę wiedzieć i rozumieć? Czy my, klienci sieciówek polujący na modne ciuszki, najlepiej po jak najlepszej (czyt. niskiej) cenie, mamy świadomość kto i w jakich warunkach je produkował? Hipokryzja, cynizm i zwyczajna małoduszność wynikająca z tępoty i braku zainteresowania światem, znieczula wszystkich: od konsumentów po zadowolonych z siebie i zgarniających ogromne zyski właścicieli koncernów. Smutna to i przygnębiająca lektura ale bardzo potrzebna. Czy zmieni coś na lepsze – raczej nie. Ale może da do myślenia choćby paru osobom, które mogą wpłynąć w jakimś stopniu na kształtowanie opinii publicznej – o ile przeczytają ten reportaż ze zrozumieniem.

 

Stanisława Czernik DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle

 

 

Książka Marka Rabija jest reportażem z pobytu w Bangladeszu, w rok po katastrofie budowlanej biurowca „Rana Plaza” w Dhace. Na powierzchni niewiele większej od Krakowa tłoczy się ok. piętnastu milionów osób. ONZ szacuje, że jeżeli przyrost naturalny będzie taki jak dotąd to około 2040 r. Dhaka będzie najludniejszą metropolią świata, zamieszkiwaną przez prawie 45 milionów osób. Gdyby nie fotografie zrobione przez autora, moglibyśmy nie uwierzyć, że tam naprawdę tak jest, bo to dopiero na nich widać straszną nędzę. Między Europą i Azją są ogromne kontrasty: klimatyczne, religijne i gospodarcze. Dwie osoby z mojej rodziny w tym roku odbyły podróże do Nepalu, Malezji i Wietnamu. Jedna z nich była trzy miesiące wolontariuszem w Nepalu i widziała jaka tam jest bieda. Natomiast druga, jako przedstawiciel jednej z europejskich firm, mieszkała w dobrych hotelach i miała do dyspozycji samochód. Kiedy zwiedzała miasto na piechotę, widziała jak ci biedni ludzie żyją w slumsach. Po ich powrocie do Polski, obejrzałam zdjęcia i filmy przez nich nakręcone. Gdyby nie ich relacje, trudno byłoby mi wierzyć, że to, co opisał Marek Rabij jest rzeczywiste. Przecież my także chodzimy w ubraniach kupowanych w sklepach Prady, Diora, Zary, C&M itp. i wiemy że, co pewien czas zmieniają się kolekcje, następuje przecena i azjatyckie firmy muszą wyprodukować i dostarczyć do Europy, czy USA nowe. W Azji nie ma równouprawnienia kobiet i mężczyzn - Mimo to etat przy maszynie do szycia nadal nie jest najgorszym losem, jaki może się przytrafić młodej dziewczynie z nizin społecznych. Dalej autor pisze, że gorzej by było, gdyby kobieta trafiła do burdelu lub wyszła za mąż za alkoholika, który żonę traktuje gorzej niż psa. Dziękujmy Bogu, że pomimo różnych konfliktów politycznych i społecznych, żyjemy w Polsce.

 

Maria Kantor DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: