Donna Tartt: "Szczygieł"
18-02-2016
Na lutowym na spotkaniu DKK omawiałyśmy powieść pt." Szczygieł " amerykańskiej pisarki Donny Tartt. Książka została uznana za największe wydarzenie ostatniej dekady .
W 2014 roku otrzymała nagrodę Pulitzera, Carnegie Medal i była nominowana do innych prestiżowych nagród. Jej autorka jest osobą tajemniczą, rzadko udziela wywiadów, chroni swoją prywatność. Nie wyraziła zgody na sfilmowanie żadnej ze swoich powieści. „Szczygieł” jest wielowątkową, pięknie wydaną pozycją w twardej okładce. Po ściągnięciu obwoluty ukazuje się ciekawy obrazek małego ptaszka na uwięzi, jest to obraz Carela Fabritiusa z 1654, jedno z niewielu ocalałych dzieł malarza. Obok Theo Beckera jest on głównym bohaterem powieści.
Książka napisana jest pięknym językiem, a ciekawa fabuła prowadzi czytelnika ulicami Nowego Jorku przez świat spelunek i dilerów narkotykowych do pustynnego Las Vegas i przestępczego półświatka Amsterdamu. Zawiera ponad 800 stron, a szczegółowe i długie opisy mogą wydawać się czytelnikowi zbyt monotonne. Jednak jej tajemniczość, wątki kryminalne i zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają się nudzić. Autorka idealnie uchwyciła w niej przekrój amerykańskiego społeczeństwa. To powieść o miłości, żałobie, obsesji i nałogach.
Życie głównego bohatera Theo można podzielić na dwa etapy. Szczęśliwe, z kochającą opiekuńczą matką i jego egzystencję po jej tragicznej śmierci w wyniku zamachu w muzeum. Po śmierci matki rozpoczyna się tułaczka Theo, od domu przyjaciela poprzez dom ojca, gdzie pozostawiony bez nadzoru, wpada w nieodpowiednie towarzystwo i uzależnia się od alkoholu i narkotyków. Po powrocie do Nowego Jorku spotyka Hobiego, który staje się jego opiekunem, przyjacielem i w końcu wspólnikiem w interesach. Porozumienie ze starszym panem, wspólna praca przy renowacji antyków sprawia, że jest to najszczęśliwszy okres w jego życiu .
Przez cały czas towarzyszy mu bezcenny obraz Fabritiusa, który jest dla niego tym, co łączy go z przeszłością i jest zadośćuczynieniem za przeżytą traumę . Zachwyca się jego pięknem, blaskiem i harmonią jaka z niego bije . Przeżycie zamachu i zabranie ulubionego obrazu matki z muzeum ma ogromny wpływ na dalsze jego życie. Z czasem obraz staje się dla niego ciężarem i obsesją . Ma lęki, koszmary i ataki paniki, czuje się nieszczęśliwy i zagubiony. Nieustannie zamroczony alkoholem i narkotykami próbuje uporać się z przeszłością.
Powieść ta to dobra, zachwycająca literatura pełna przeżyć i emocji. Wymaga skupienia i myślę, że zadowoli wymagających czytelników. Autorka poruszyła jakże aktualny dziś temat zamachów terrorystycznych. Na przykładzie głównego bohatera pokazała jak trudno poradzić sobie w życiu po przeżyciu tragicznego wydarzenia.
Można zadać sobie pytanie co rządzi naszym życiem ? Przypadek, ślepy los czy przeznaczenie.
Wiele kart powieści, poświęconych sztuce, uświadomiło mi jak kruche i ulotne jest ludzkie życie wobec nieśmiertelnych, nieprzemijających dzieł sztuki. Co daje nam sztuka i jak ją odbieramy. Wszystkim klubowiczkom powieść bardzo się podobała. Mnie osobiście sprawiła wiele przyjemności, a wnikliwa analiza ludzkiej psychiki wywarła na mnie duże wrażenie. Chętnie sięgnę po inne pozycje tej autorki.
Polecam, Beata Drozdowska, DKK w Przeworsku