Stronę odwiedzono:
27106102 razy
Marek Hłasko "Wilk’’ 11 lutego odbyło się kolejne spotkanie DKK. Uczestniczyło w nim 11 osób. Rozpoczęło się bardzo miłym akcentem wręczenia pani Krystynie Urban nagrody miesiąca Instytutu Książki za recenzję powieści biograficznej Jerzego Fąfary „Pomruk”. Przedmiotem rozważań klubowiczów była nieznana dotąd powieść „Wilk” Marka Hłaski, która na publikację musiała czekać ponad 60 lat. Jest to historia Ryśka Lewandowskiego chłopaka dorastającego w dwudziestoleciu międzywojennym na Marymoncie. Mieszkańcy jego dzielnicy to środowisko lumpenproletariatu: głównie złodzieje i bezrobotni, szukający okazji do zarobienia kilku groszy. Cechy pożądane w tym środowisku to spryt, cwaniactwo, łatwe pieniądze. Wśród takich ludzi nietrudno ,,zejść na złą drogę''. Autor sugestywnie opisał straszną biedę bohaterów i ich marzenia o lepszym życiu. Zdania klubowiczów były, jak zwykle, podzielone. Oto kilka wypowiedzi: Pierwsza powieść autora to ,,Sonata marymoncka'' opisująca dzieje Ryśka Lewandowskiego w latach pięćdziesiątych XX wieku; napisana w tamtych czasach, a opublikowana dopiero w roku 1982. Różnica pomiędzy książkami polega na tym, że w ,,Bazie'' Hłasko opisał znaną mu z autopsji otaczającą rzeczywistość, zaś w ,,Wilku'' rzeczywistość jest podobno ,,opowiedziana'' przez osoby żyjące w tamtych czasach. Niektórzy krytycy twierdzili, że to nie były prawdziwe realia lat dwudziestych, że Hłasko opisał lata pięćdziesiąte. W powieści jest wiele cech charakterystycznych dla dalszej twórczości pisarza: tematyka, bohaterowie. Książka dołuje, podobnie jak późniejsze utwory autora. Niedopracowania, niedociągnięcia, dużo naiwności utwierdzają w przekonaniu, że to pierwsza i jedyna niepisana z autopsji książka Hłaski. Pewnie nie ukazałaby się, gdyby nie uznany autor. Biorąc pod uwagę młody wiek autora i brak doświadczenia pisarskiego, należy docenić świetnie nakreślone realia, topografię przedwojennej Warszawy i postaci charakterystyczne dla tamtego środowiska. Hłasko pisze o warszawskiej prowincji „od wewnątrz”, tamtym językiem. Świetnie oddane realia. Wszechpanująca brzydota i brud stają się ładne, gdy pokryje je śnieg. Z drugiej strony śnieg nie jest wymarzony przez ludzi nieposiadających butów.Wątek butów jest jednym z dużych plusów prozy. Historia zdobywania butów przez głównego bohatera dla umierającego przyjaciela budzi emocje. Klubowiczom podobały się też wątki humorystyczne. Krytykowali ideologiczne zaangażowanie książki, umizgiwanie się do władzy. Podsumowując: Gdyby autorem „Wilka” nie był Hłasko, większość uczestników dyskusji nie sięgnęłaby po tę książkę.