Stronę odwiedzono:
27100228 razy
W kwietniu, klubowicze czytali powieść Wojciecha Engelkinga „Niepotrzebne skreślić”. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to powieść obyczajowa, ale zagłębiając się w treść, bardziej skłaniamy się do określenia jej jako publicystyki. Opowieść dotyczy przyszłości, w której wszyscy ludzie dzięki portalowi „Fabuła” ciągle podglądają innych. Autor określa czas wydarzeń, ale czytelnik czuje, że jest to diagnoza teraźniejszości- obraz pokolenia rówieśników autora, czyli warszawki, kawiarnianych intelektualistów, egoistów, hipsterów, a nade wszystko hipokrytów. Postaci te skanują osoby oczami i określają jej pozycję społeczną, ile pieniędzy jest warta. Bo od tego, ile kto ma pieniędzy, zależy jego pozycja społeczna. Różnice klasowe są tam nieprzekraczalne. Biedni nie mają prawa żyć. Jedna z bohaterek mówi: „uważam, że takich ludzi nie powinno być. Biednych. Świat po prostu nie jest dla nich. Nie należy im się, skoro są biedni. A jak ich będzie za dużo, to nikt nie będzie szczęśliwy. Zatem: niech wymrą. Niech wszyscy powymierają i będzie już można mieć życie…” Autor opowida historię dwojga młodych ludzi, którzy w rozpaczliwy i groteskowy sposób starają się zachować swoją godność w otaczającym ich środowisku. Wiktor- rozpieszczony przez rodziców młodzian, decyduje się na odcięcie pępowiny i szuka pracy. Zatrudnia się jako windykator. Prowadzi sprawę dwudziestoletniej Weroniki, która nie uczy się, nie pracuje, w wyrafinowany sposób oszukuje swoją matkę- sprzątaczkę, żyjąc na jej koszt. Weronika nie może znieść ubóstwa, bierze kredyt parabankowy, by przez kilka miesięcy pożyć na poziomie. Niestety dług rośnie, a ona spłukana zatrudnia się, jako opiekunka pogrążonej w śpiączce narzeczonej Wiktora. Dalsze wydarzenia demaskują prawdziwe oblicze społeczeństwa – biedę i wykluczenie w świecie powszechnego konsumpcjonizmu. Czytając książkę nie odczuwa się przyjemności, to obraz brzydoty fizycznej i intelektualnej. Opisane są jedynie negatywne zachowania i postawy ludzkie, chciwość, pogarda dla drugiego człowieka, wulgarność, głupota, a przede wszystkim pycha. Jest to jednostronne przerysowanie świata, ale może warto przeczytać, by zastanowić się, czy aby do tego świat nie zmierza?