Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
27106534 razy

Kultura w Rzeszowie

Współpraca z

Pogoda

ZOBACZ TAKŻE:

 

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Współpraca z

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca z

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

 

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

Zapytaj bibliotekarza

 

DKK w Rzeszowie

Wiesława Bancarzewska: "Powrót do Nałęczowa"

20-02-2015

Podróżowanie w czasie może być niebezpieczne dla serca. Spotkanie grupy  członków DKK w Filii Nr 8

 
 
Pierwsze w nowym roku spotkanie naszego klubu dotyczyło książki Wiesławy Bancarzewskiej pt.: „Powrót do Nałęczowa’’
Główną bohaterką tej opowieści jest czterdziestodwuletnia Anna Duszkowska, która mieszka samotnie w przedwojennej kamienicy w Toruniu. Z zawodu jest tłumaczem z języka niemieckiego. Ma chłopaka Bartka, z którym spotyka się od siedmiu lat. Wydaje się, że ich związek jest idealny. Anna nie jest jednak naprawdę szczęśliwa. Zawsze była bardzo związana z rodzicami, ciotkami i babcią. Niestety wszyscy już nie żyją, a jej pozostały jedynie stare fotografie, wspomnienia i liczne pamiątki. Pewnego dnia Anna otrzymuje niepowtarzalną szansę przeniesienia się w czasie do rodzinnego domu z lat trzydziestych. W ten sposób może poznać to niezwykle urokliwe miejsce jakim jest dawny Nałęczów, jego niepowtarzalnych mieszkańców i przepiękne krajobrazy. Jednak przede wszystkim może spotkać ukochaną babcię Zofię i jej pięć córek (w tym swoją matkę Stasię, która teraz jest 10-letnią dziewczynką). Anna przekonuje się jak kiedyś świat był odmienny od tego z 2011 roku. Brak telewizji, telefonów komórkowych, Internetu, a jednak cały czas toczy się tam życie i wszyscy doskonale sobie radzą. Ludzie mają czas na spotkania towarzyskie i przede wszystkim nigdzie się nie spieszą. Życie codzienne toczy się jakby wolniej. Anna przebywając z najbliższymi chłonie całą sobą to wszystko co dzieje się w jej rodzinnym domu, w którym choć biednie to nie brak miłości, szacunku i wzajemnego wspierania się w trudnych chwilach. Oprócz rodziny bohaterka poznaje wiele innych niezwykłych osób: pewną damę szukającą drugiego męża, obytego w świecie arystokratę Maksa Rajskiego i jego osobliwą ciotkę, a także sympatycznego administratora majątku Aleksandra Obryckiego. I wtedy Anna przekonuje się jak niebezpieczne dla jej serca stało się podróżowanie w czasie. Anna zaczyna inaczej patrzeć na swoje dotychczasowe życie, zaczyna na przykład porównywać swojego obecnego chłopaka Bartka z Aleksandrem, zresztą na korzyść tego drugiego. Zdaje sobie również sprawę, że męczy ją i nudzi życie w XXI wieku. Wkrótce podejmuje ważną decyzję, zakończy związek z Bartkiem, postanowi wyjść za mąż za Aleksandra Obryckiego i rozpocząć nowe życie w 1933 roku.
Niewątpliwie wielką zaletą tej książki jest opis realiów życia w przedwojennej Polsce, ale nie tylko. Bohaterka bowiem w pewnym momencie zawita także do przedwojennego Berlina. Szkoda, że tylko na kartach książki można podróżować w czasie. Wspaniale byłoby móc cofnąć się do przeszłości, by na przykład naprawić popełnione błędy lub zmienić bieg niektórych zdarzeń ze swojego życia. Tematem książka ta przypomina inną książkę, mianowicie: „Godzinę pąsowej róży’’, którą czytało się będąc nastolatką. „Powrót do Nałęczowa’’ to książka nie tylko o miłości, ale również o silnych więzach rodzinnych, a przede wszystkim o świecie, który przeszedł już do lamusa. Język powieści jest lekki i prosty w odbiorze, zaś styl autorki sprawia, że bardzo łatwo widzimy w wyobraźni obrazy przedstawionego świata. Książka oczarowuje niesamowitym klimatem, ciekawą fabułą, zaskakującymi sytuacjami, humorem, a co najważniejsze zawiera wartościowe przesłanie.
Małgorzata Świder
 
 
Autorka ciekawie i plastycznie odzwierciedla w powieści klimat lat 30-tych XX wieku słynnego uzdrowiska Nałęczów oraz daje przekrojową charakterystykę społeczeństwa tego okresu – poczynając od najbogatszych i wysoko urodzonych, którzy nie musieli pracować, ani martwić się o swój byt np. Marianna Zembrzuska i jej bratanek Maks Rajski, państwo Gibowscy, oraz tych, którzy musieli borykać się z losem, pracować nad siły, by tylko wyżyć np. Zofia Leśniak i jej córki, cwaniaczków i szantażystów (urzędnik pocztowy Lipnicki, rządca Lucjan Wąsowski), służących mieszkających w czworakach ( stangret Gudejko, kucharka Celińska, pokojówka Wandzia). Tym co najbardziej urzekło Annę był nastrój Nałęczowa w tymże 1932 roku – życie toczyło się wolniej i spokojniej niż w 2011 roku w Toruniu. Ludzie byli dla siebie uprzejmi bezinteresownie, a kultura była wysoce cenioną wartością. Bohaterka często wraca myślami do 2011 roku, stwierdzając, że szum, ruch, gwar przestały jej się podobać (bez komputera ,komórki czy telewizji można się obejść), bo zaczyna dostrzegać, że najważniejszy jest drugi człowiek, a czas spędzony w rodzinie Leśniaków uświadamia jej jak bardzo ważne jest ciepło i domowa atmosfera. Bardzo podoba mi się główna bohaterka tej opowieści, jej wspaniały stosunek szczególnie do prostych ludzi czy będących w potrzebie, którym pragnie pomóc z całego serca. Przy okazji pobytu bohaterki w latach 30-tych XX wieku możemy poznać historię Nałęczowa, przedwojennego Berlina, codzienne życie i zwyczaje, legendy, historię rozwoju szkolnictwa, postacie historyczne np. Żeromski i jego działalność w rozwijaniu i przekazywaniu wiedzy na różne tematy. Książka szalenie ciekawa, lekka i przyjemna w odbiorze, niepozbawiona dużych dawek humoru. Z ogromną ciekawością zabieram się za lekturę kontynuacji tej książki.
Bogdana Turzańska – DKK Rzeszów
 
Odkąd pamiętam (a więc od zawsze) książka była moją przyjaciółką. Wiele zatem przeczytałam, jedne pozycje były bardzo interesujące, wzruszające czy intrygujące, niektóre zaś o niezbyt rozbudowanej fabule. Książką, która zrobiła na mnie wrażenie, wręcz mnie oczarowała i urzekła jest „Powrót do Nałęczowa” Wiesławy Bancarzewskiej. Już sama okładka zwraca na siebie uwagę. I choć autorka przenosi bohaterkę, a wraz z nią nas do Nałęczowa sprzed kilkudziesięciu lat, nie przynudza długimi opisami miejsc. Wręcz przeciwnie, potrafi oddać klimat lat 30-tych XX wieku poprzez subtelnie zarysowaną fabułę, odwołania do historii i literatury. Wspomina bowiem mojego ulubionego pisarza Stefana Żeromskiego i jego działalność w Nałęczowie, siostry Truszkowskie, piekarnię Krauzego. Samo budowanie nastroju, zawiązanie akcji oraz kreacja bohaterów stanowią o wartości tej książki. Autorka wielokrotnie nas zaskakuje, pozwalając swojej bohaterce wyjść z przeróżnych sytuacji, w których się znajduje. Scena ze znikającym atramentem jest jedną z najlepszych w powieści. Bardzo interesowało mnie, czy Anna zdecyduje się porzucić wynalazki XX wieku (które niejednokrotnie ratowały ją z opresji) na rzecz niewygodnych gorsetów, i czy zdecyduje związać się na stałe z Aleksandrem Obryckim. „Powrót do Nałęczowa’’ polecam wszystkim, którzy chcieliby choć na chwilę odzyskać miniony czas, powrócić do czasów, gdzie tak ważne były więzi rodzinne, tradycja, ale i szacunek, miłość, prostota. Książka z pewnością niejednego skłoni do refleksji nad tym, co minione, nad wartością rodziny we współczesnym świecie. Dostarczy wielu niesamowitych wzruszeń, a przy tym sporej dawki śmiechu. Z wielką chęcią sięgnę po kontynuację losów Anny i już nie mogę się doczekać, by przeczytać „Zapiski z Annopola’’, licząc, że i tym razem się nie rozczaruję.
Monika Konefał – DKK Rzeszów
Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: