Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

      W kwietniu, na  wiosennym spotkaniu  naszego  klubu  dyskusyjnego Klubowiczki miały  okazję   omawiać   powieść   pt. ,,Autorka’’ Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego. Książka ta powstała  w wyniku niecodziennego duetu literackiego, a mianowicie jest połączeniem powieści obyczajowej  i gatunku sensacyjno-kryminalnego. Z tego połączenia powstała powieść, która łączy w sobie cechy obyczajowe i kryminalne. Warto zauważyć, że te dwa style pisania utworzyły razem wspólną, ciekawą fabułę powieści. W otoczeniu poczytnej pisarki- Justyny Sobolewskiej  zaczynają ginąć ludzie - jej czytelnicy, jak również znajomi i przyjaciele.Wygląda na to, że ostatecznym celem zabójcy jest sama autorka. Śledztwo w tej intrygującej sprawie prowadzi nadkomisarz w zespole z policyjną profilerką. Nadkomisarz Piotr Zawada oraz policyjna profilerka Ewelina Zaczeska próbują rozwikłać zagadkę, szybko uświadamiając sobie że mają do czynienia z seryjnym mordercą. Muszą się spieszyć, gdyż zabójca jest niezwykle niebezpieczny i niezrównoważony, a co za tym idzie nie cofnie się przed niczym by osiągnąć upragniony cel.  Jako znak „rozpoznawczy” pozostawia po sobie małą papierową łódeczkę, zrobioną z kartek, pochodzących z książek autorki. Dodatkowo w akcję wplecione są wspomnienia tajemniczego chłopca, które są największym atutem książki. Podobnie jak postać Maksa Barona, który nawiązuje wirtualną znajomość z naszą autorką. Jednak pojawia się też wątek z wyjazdem Zawady do Gdańska, który nijak nie pasuje do całości. ,,Autorka” jest tak skonstruowana, że składa się z wielu wątków, które się wzajemnie zazębiają, ale Klubowiczki zwróciły uwagę na to, że część spośród nich niestety nie została rozwinięta, np. motyw kufra z biblioteki. Rozwiązania nie znalazła także historia miłosna głównych bohaterów. Ponadto Panie  zwróciły uwagę na dużą ilość postaci przedstawionych w powieści, tak że nieuważny czytelnik mogłyby pogubić się we wzajemnych  ich powiązaniach i koligacjach. W pewnych momentach było to niewątpliwie przytłaczające. Krótkie  rozdziały  i  przystępny  język sprawia, że książkę  czyta się bardzo szybko, historia, którą przedstawili nam autorzy jest wciągająca, ale zarazem zaskakuje nas swoim zakończeniem. Na pewno jest to powieść godna polecenia i chciałoby się aby takich duetów powstawało więcej.

Katarzyna Barnuś
DKK Lubenia