Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

„Literacki przekładaniec… na wesoło” Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Boguchwale

 

16 kwietnia 2015 r. Rezydencja Literacka Boguchwały zorganizowała niebanalne, choć… w literackim stylu, spotkanie młodych czytelników z książką beletrystyczną.

Czwartkowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki miało charakter odświętny, nawiązujący do niedawno obchodzonego Międzynarodowego Dnia Książki Dziecięcej. Stąd też pojawił się oryginalny temat dyskusji – „Literacki przekładaniec… na wesoło”, inspirowanej książkami Grzegorza Kasdepke i Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel.

Pozostańmy może chwilę przy pierwszym autorze i jego humorystycznej opowieści pt. „Inżynier Ciućma czyli śrubka, młotek i przemądrzałe roboty”. Grzegorz Kasdepke dostarczył tym utworem wiele zabawy młodym czytelnikom. Choć, gdyby się tak zastanowić… to takich roztrzepanych wynalazców znalazłoby się chyba wielu…

Inżynier Ciućma ma wiele ciekawych pomysłów. Projektuje np. swojego sobowtóra – robota, przed którym później ucieka. Buduje także robot – odkurzacz, który sprząta śrubki i… ciągle jest głodny. To dość nietypowe. Prawda? Nasz literacki wynalazca jest tak zapracowany, że zapomina o ważnych świętach rodzinnych, a o ciąży żony dowiaduje się tuż przed narodzinami dziecka.

Tak. Inżynier Ciućma nie ma lekko. Za to czytelnik ma dobrą zabawę, czytając o jego perypetiach z kolejnymi wynalazkami. No – ale o tym muszą przeczytać dalej młodzi czytelnicy. Wszystkiego zdradzać nie można. Prawda?

W naszym literackim przekładańcu pojawia się także książka
pt. „Kamienica” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel, którą czytelnicy z DKK w Boguchwale jednoznacznie zakwalifikowali jako „nie dla każdego”. Cóż to oznacza? Może tylko to, że to opowieść, przy lekturze której warto troszkę pomedytować – odnosząc relacje bohaterów do… swoich codziennych podstaw wobec rówieśników, sąsiadów i znajomych.Autorka kreśli obraz zwykłej kamienicy, jakich wiele w każdym mieście, miasteczku czy wsi. Tylko nazywa się ona troszkę nietypowo – kamienica Pod Świńskim Kopytkiem. Czemu właśnie tak? To proste! Mieszkańcami tego wielorodzinnego domu są świnie. Takie wcielenia literackie dała Roksana Jędrzejewska-Wróbel swoim bohaterom, rysując ich ciekawe sylwetki
i podstawy wobec odmienności i przyjętych ogólnie norm społecznych.

Ci niby grzeczni i bezkonfliktowi mieszkańcy kamienicy Pod Świńskim Kopytkiem skrywają tajemnicę. Przed laty nie udzielili pomocy uciekającej przed rzeźnikiem Oktawii. Wskutek tego świnka straciła kopytko. Pomocną „dłoń” wyciągnął do napadniętej tylko Hipolit Prosiaczyński. Tajemnica ta zostaje wykryta dopiero wtedy, gdy do kamienicy sprowadza się dekoratorka Klara Kwik, porażając mieszkańców temperamentem, radością i kreatywnością.

Czytelnicy tej opowieści mogą wraz z bohaterami przeżyć chwile grozy, ale też i chwile radości. Klara Kwik-Prosiaczyńska dąży do pogodzenia mieszkańców kamienicy. Mimo wielu konfliktów – w końcu udaje jej się to osiągnąć. Wszyscy odkrywają radość życia we wspólnocie i obserwowania przez teleskop rozgwieżdżonego nieba z dachu kamienicy.  

 Dyskusyjny Klub Książki w Boguchwale wpisuje obie powieści na biblioteczną „Listę Bestsellerów DKK”, rekomendując je młodym czytelnikom jako wartościową lekturę, zapewniającą udany wypoczynek, chwilę refleksji, no i oczywiście… dostarczającą wiele motywacji do aktywności podczas spotkań biblioterapeutycznych.

To tak niewiele i tak DUŻO.

 

  Irena Jakubiec

Moderator Młodzieżowego DKK w Boguchwale