„Najtrudniej pogodzić się Iwance z samotnością . Z tą nieludzką zapłatą, jaką otrzymała za pracę i miłość.”
Iwanka to główna bohaterka powieści, o której dyskutowała młodzież gimnazjalna w ramach spotkania DKK w Gminnej Bibliotece Publicznej w Osieku Jasielskim 6 lutego 2014 roku. Książka B arbary Kosmowskiej jest smutna, ale młodzież stwierdziła, że warta poznania, bo uczy, wskazuje pewne cechy, których nie chcemy zauważyć u siebie i innych. Dlaczego? Bo życie zbyt szybko pędzi do przodu, bo nie mamy czasu, bo wydaje nam się, że jesteśmy w porządku, bo… no właśnie wciąż jest jakieś „bo…”. Tymczasem ludzie są dobrzy i źli, samotni i niezwykle towarzyscy, są wrażliwi i bezwzględni. Cała galerię ludzkich typów, wśród których i my jesteśmy, przedstawia autorka „Ukrainki” na kartach swojej książki.
Iwanka to niezwykle wrażliwa, utalentowana i delikatna dziewczyna. Przyjechała do Polski, aby spełnić marzenia o własnym domu i szczęściu u boku ukochanego Mykoły. Chłopaka, do którego przyjechała, kochała miłością bezwarunkową, taką „do końca życia”. Zderzenie marzeń z rzeczywistością okazało się bolesne. Tęsknota za matką, ojczyzną, praca ponad siły wgospodarstwie ogrodniczym, złe traktowanie ze strony pracodawców, poniżanie i niemal niewidoczne, ale wyczuwalne, oddalanie się ukochanego Mykoły.
W powieści splata się kilka wątków, które wiążą bohaterowie i tworzą ciekawą całość. Na uwagę zasługują postacie matek (pani Wolska, matka Mykoły, matka Iwanki, Krystiana). Te kobiety ,chociaż bardzo się starają, nie potrafią lub nie umieją dać swym dzieciom tego, czego od nich oczekują. Młodzież doszła do wniosku, że matka powinna po prostu BYĆ i to jest najważniejsze. Nie powinna układać dziecku życia według własnego scenariusza, bo każdy musi je przeżyć po swojemu.
Nie warto też układać schematów, gotowych wzorów życiowych sytuacji, bo rzeczywistość przeważnie zaskakuje.
Iwanka została zamordowana. Dlaczego? Czy tak musiała zakończyć się powieść? Czy Krystian był naprawdę złym człowiekiem? Próbowaliśmy znaleźć odpowiedzi na te i inne pytanie, ale dyskusję zakończyliśmy stwierdzeniem, że jest to powieść „o niespełnionych marzeniach”. Ale to nikogo nie ma prawa pozbawiać marzeń, bo one nadają życiu sens.
Czasem bardzo krótkiemu życiu, ale naprawdę WARTO!
Zofia Ciomcia