Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
27107674 razy

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

Pogoda

ZOBACZ TAKŻE:

 

Współpraca z

Współpraca z

 

 

 

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Współpraca z

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca zwww

ZAKUP NOWOŚCI

 

 


Zakup nowości wydawniczych w 2019 r. realizowany jest ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa

Współpraca z

SBP

DKK

Logowanie do SOWA2

 

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Zapytaj bibliotekarza

 

DKK w Nowej Sarzynie

Henning Mankell: "O krok"

25-02-2014

W dniu 18 lutego odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawiana była powieść z gatunku kryminalnych, szwedzkiego autora Henninga Mankella, zatytułowana O krok.

Przed rozpoczęciem dyskusji moderator klubu  Pan Hubert Kołtun wręczył Pani Ince Walkowiak dyplom i nagrody książkowe, które otrzymała za recenzję zbioru esejów Marka  Bieńczyka Książka twarzy, w ogólnopolskim konkursie Instytutu Książki Klubowicze do klawiatur.
Dyskusja rozpoczęła się od zgodnego stwierdzenia, że powieść nie jest zbyt fascynująca. Jest jedną z cyklu, którego główny bohater to  komisarz policji Kurt Wallander. Oficer policji – ciamajda, który popełnia wiele błędów, wykazuje dużo słabości, pomimo, że bardzo angażuje się w pracę. Jego życie osobiste jest nieudane, przechodzi kryzys wieku średniego, ma kłopoty zdrowotne. Człowiek, jak wielu innych. Niewątpliwym plusem jest taki właśnie obraz komisarza. Nie jest on, jak w niektórych książkach tego gatunku doskonały i niezmienny, przeciwnie przechodzi metamorfozy, ulega nastrojom. Odbija się to na jego pracy. Wraz z zespołem policjantów tropi mordercę, który nie tak łatwo daje się złapać i wyprzedza Wallandera o krok. Oczywiście w końcu zostaje wykryty. Klubowicze stwierdzili, że osoba mordercy nie jest dla czytelnika zaskoczeniem, co stanowi raczej słaby punkt powieści. Czytając kryminał zastanawiamy się kto jest sprawcą przestępstwa . Im później na to wpadniemy, tym lepiej, a najlepiej  jeśli autor nas zaskoczy.
Niewątpliwym pozytywem jest próba wprowadzenia elementów socjologicznych. W naszym wyobrażeniu społeczeństwa skandynawskie są doskonałe. Wydaje się, że w państwie, które troszczy się obywatela poprzez rozbudowaną politykę prorodzinną i uporządkowaną do perfekcji sferę życia publicznego nie ma miejsca na patologie. A jednak są: Szwedzcy politycy są w większości bez skazy, związki zawodowe nie są kontrolowane ani przez mafię, ani przez triadę. Szwedzcy właściciele firm nie muszą nosić przy sobie broni, strajkujący robotnicy rzadko bywają bici pałkami. Ale rozłam w społeczeństwie stale się powiększa. Przypomina wypiera­nie lądu, które przebiega tak powoli, że widoczne jest znacznie póź­niej. Ale rozłam istniał, to było oczywiste. W kraju następował nowy podział. Na potrzebnych i niepotrzebnych. W tych warunkach by­cie policjantem będzie wymagało dokonywania coraz trudniejszych wyborów. W dalszym ciągu będą utrzymywać czystość na po­wierzchni, podczas gdy gniły same fundamenty społecznego porządku. Autor pokazuje, że od tego gnicia nie ma odwrotu. Zastanawia się nad przyszłością, bowiem każdy pisarz powinien wieszczyć – przewidywać przyszłość. Jednym się to udaje, innym nie.
Zastanawiano się też nad wszechogarniającą fascynacją złem, które stało się towarem. Media czynią z przestępców niemal celebrytów. Tak było w przypadku Brevika, a w Polsce matki „półrocznej Madzi”, czy ostatnio Trynkiewicza. W naszym kraju można te przykłady tak dalece mnożyć, że niemal w każdym tygodniu dowiadujemy się o pobitych na śmierć lub zamordowanych dzieciach, o wypadkach spowodowanych pod wpływem alkoholu. Zachodzi pytanie: czy to dobre, czy źle. W rzeczywistości, jaką kreują media, zło stało się tak powszechne, że należałoby się zastanowić czy nadejdzie taka chwila, w której przestanie nas szokować.
Tematem dalszego ciągu dyskusji było zainteresowanie polskich czytelników szwedzką powieścią kryminalną, które rozpoczęło się od wydania Milenium Stiega Larssona oraz powrót polskiego kryminału za sprawą Krajewskiego. Ten autor kryminałów retro szybko znalazł mniej lub bardziej udolnych naśladowców.
 W tym miejscu padło pytanie: dlaczego Polacy, jeśli już cokolwiek czytają, pasjonują się powieścią popularną. Czy czytelniczka przysłowiowych Harlekinów da się zachęcić do czegoś bardziej ambitnego. Padło wyjaśnienie potwierdzone wieloletnimi obserwacjami bibliotekarzy, że boom na romanse, thrillery, horrory, ale także literaturę historyczną odkrywającą białe plamy nastąpił po roku 1989, po epoce PRL, gdy cenzura nie dopuszczała tego typu książek do obiegu. Należy też stwierdzić, że literatura popularna, wbrew pozorom, jest na zróżnicowanym poziomie i dziś zdecydowanie mniej osób sięga po tę najniższych lotów.
Od literatury popularnej rozmowa przeszła na temat tabloidyzacji mediów elektronicznych które swój żenująco niski poziom tłumaczą oczekiwaniami widzów. Stwierdzono, że odbiorca kultury nie wyrasta sam z siebie. Musi być do tego przygotowany poprzez odpowiednią edukację. Nie robi tego szkoła, która zdaniem klubowiczów jest jedyną instytucją, takie możliwości posiadającą.
  
 
Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: