Stronę odwiedzono:
27098809 razy
„Historia miłosna – liryczna, refleksyjna, stawiająca wiele ważnych pytań na temat miłości, małżeństwa, natury. Dzieje małżeństwa malarki Lou Bigelow i poety Toby`ego Maytree skłaniają do namysłu nad istotą lojalności, przebaczenia, przyjaźni….” Taki opis umieszczony na książce zachęca czytelnika do sięgnięcia po tę pozycję. Niestety, wraz z kolejnymi stronami rosło nasze rozczarowanie książką. Owszem, ma ona swoje przesłanie, ale jest nudna. Każda z nas czekała, że akcja się rozkręci, niestety na próżno. Jedna z Klubowiczek zauważyła, że w książce prawie w ogóle nie ma dialogów, a przecież autorka pisała, że Lou i Toby bardzo dużo z sobą rozmawiali. Kiedy mieli czas na rozmowę, skoro ciągle byli pochłonięci swoimi wewnętrznymi rozważaniami? Nie podobała nam się kreacja bohaterów powieści, narracja. Wiemy, że książka A. Dillard cieszy się uznaniem krytyków, my niestety nie podzielamy ich zdania.
Urszula Knutel