Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Spotkanie z Grzegorzem Kasdepke

Romanse i zagadki Grzegorza Kasdepke

 21 lutego 2013 roku o godzinie 10.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle zgromadzili się wielbiciele talentu Grzegorza Kasdepke, aby wziąć udział w spotkaniu autorskim w ramach Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki.

Publiczność dopisała; oprócz dzieci w różnym wieku – od przedszkolaków po dwunastolatki, sporą grupę stanowili rodzice i dziadkowie.Autor nawiązał doskonały kontakt ze zróżnicowana wiekowo publicznością. Opowiadając o swoich książkach przyznał się do napisania pięciu romansów i jeden z nich – Tylko bez całowania! polecił najmłodszym czytelnikom.Prezentując książkę napisaną wspólnie z Anną Onichimowską Gdybym był dziewczynką. Gdybym była chłopcem wyjaśnił, czym są role społeczne. Wiele emocji i śmiechu wśród dzieci wzbudziło wyobrażanie sobie, że dziewczynki są chłopcami, a chłopcy –  dziewczynkami. Zachęcone przez autora dzieci podawały przykłady zajęć do jakich, według nich, stworzone są kobiety i mężczyźni. Jedna z najmłodszych uczestniczek spotkania zauważyła: „Zapomnieliśmy o tym, że dziewczynka jest królewną !”, na co autor odparł: „Ja pamiętam o tym każdego dnia”.

Dzieci nauczyły się odróżniać opowiadanie fantastyczne od realistycznego, szybko rozszyfrowały frazeologizmy takie jak: zrobić kogoś w balona, dostać małpiego rozumu czy wyjść z siebie. Niektórzy byli zaskoczeni, że pocałować klamkę to nie znaczy ożenić się z kimś, a zbijanie bąków to nie jest leżenie do góry nogami.

Spotkanie zakończyła konferencja prasowa czyli możliwość zadawania autorowi dowolnych pytań, co jak wiadomo, dzieci lubią najbardziej. Dzięki temu dzieci dowiedziały się, że najśmieszniejszą książką są Przygody detektywa Pozytywki, najkrótszą – Niegrzeczniaki, a najnowszą – Kto zamawiał koszmarną przygodę? Poznały sekret twórczej inspiracji pisarza, który pomysły do książek czerpie ze spotkań autorskich i rozmów z dziećmi. Na pytanie czy lubi pisać książki, autor odpowiedział, że nie umiałby robić niczego innego.

Zapytani o wrażenia członkowie DKK stwierdzili, że było to fantastyczne i wesołe spotkanie, a na kolejnym spotkaniu klubowym chcieliby omówić jedną z jego nowych książek.