Stronę odwiedzono:
27101076 razy
|
Podziwiamy nowości, zachwycamy się ich wyglądem i funkcjonalnością ale czasem wzdychamy do „staroci” bo zazwyczaj kojarzą się z czymś dobrym. Tak było w przypadku starego kredensu , stojącego od zawsze w domu dziadków Kornelii Goździckiej, bohaterki książki Agnieszki Tyszki pt.:”Kredens pod Grunwaldem”, którą omawiałyśmy 23.10.2013 r. To ten zakurzony mebel otworzył nowy rozdział w jej życiu i dodał odwagi do walki z przeciwnościami losu. Siedemnastoletnia, uzdolniona literacko licealistka nie miała łatwego życia w domu, w którym dominował jej ojczym, człowiek mający wielkie mniemanie o sobie i ogromną pogardę dla otoczenia .Nawet jej przebojowa matka, radząca sobie świetnie w roli adwokata ,była bezradna „wobec swego wszechpotężnego męża” .Kornelia starała się przewidywać jego reakcje i zanim coś powiedziała, układała sobie w głowie całe dialogi. To czasem zapobiegało kłótni i doskonaliło sztukę komunikowania się z tym „geniuszem”. Często jednak ogarniało ją poczucie ”bezradnej bezsilności” .Sytuacja w domu była tak tragiczna ,że często nie miała ochoty oglądać własnej matki. Ta szara rzeczywistość zaczęła się zmieniać gdy postanowiła wziąć udział w konkursie na scenariusz sztuki o tematyce grunwaldzkiej .Tu pomogło jej ostre poczucie humoru, a układanie dialogów stało się świetnym zabiegiem stylistycznym ,bardzo pomocnym w pisaniu scenariusza. Przypadkowa znajomość z niby-rycerzem Ryderykiem z Wilanowa wniosła także wiele dobrego nie tylko w tworzenie scenariusza ale również w życie osobiste bohaterki. Zakończenie powieści jest optymistyczne, dające nadzieję na odbudowę prawdziwych ,serdecznych więzi rodzinnych.
Opinie czytelniczek:
Książka bardzo ciekawa, poruszająca bulwersujący problem rodzinny. Postawa Korneli bardzo mi się podobała w każdej sytuacji , szczególnie w stosunku do chorej babci .Powieść ta daje wiele do myślenia i dużo wnosi w życie czytelnika.
Emilia N.
„Kredens pod Grunwaldem” to bardzo dobra powieść, nie tylko dla młodzieży. Poleciłabym ją nawet bardziej rodzicom, bo dotyczy zawiłych relacji rodzinnych i tego jaki one wywierają wpływ na młodych. Kornelia jest tu główną bohaterką ,ja jednak zachwyciłam się jej babcią Bibi .To jej postawa ,charakter , podejście do życia działały na otoczenia jak balsam.
Oliwia L.
To my czytelnicy byliśmy pierwszymi recenzentami scenariusza pisanego przez Kornelię. .Mając taką sytuację w rodzinie nie mogła się zwierzyć nawet własnej mamie z tego co przeżywała. Bardzo podobało mi się(w tym scenariuszu) połączenie historii ze współczesnością. Książka bardzo wartościowa, dotycząca trudnych przeżyć .Warto ją przeczytać.
Anna L.
Książka interesująca ,a zarazem pouczająca .Podziwiam Kornelię za jej postawę w znoszeniu trudnej sytuacji rodzinnej .Jej stosunek do chorej babci jest dla mnie wzorem .Los ludzi starszych ,często chorych ,czasem bywa ciężki dla otoczenia. Jej zachwyt starym przedmiotem, jakim był kredens napawa optymizmem ,bo nie wszystko nowe jest najlepsze. Pamiątki rodzinne mają także dla mnie dużą wartość. Podobnie jak bohaterka tej książki chciałabym umieć tak dobrze znosić trudne chwile w życiu jak ona to potrafiła.
Małgorzata M.