Czy można cieszyć się życiem czując się ciągle kimś niepotrzebnym,niekochanym,takim jakimś wybrakowanym? Na pewno nie!Takie uczucie ( prawie codziennie ) towarzyszyło bohaterce książki Romka Pawlaka pt.:”Dziura w sercu”,którą omawiałyśmy na spotkaniu DKK 9.08.2013 r.
Wszystko w jej dotychczasowym życiu było złe. Mama zginęła w wypadku samochodowym,ojciec odszedł do innej kobiety,gdy miała kilka lat,a teraz mieszka w obcym mieście z ciotką,która przygarniając ją do siebie ,uchroniła przed Domem Dziecka. Czuła się więc opuszczona i bardzo samotna .Próbowała wprawdzie coś w tym życiu zmienić,z kimś się zaprzyjaźnić,znaleźć sobie chłopaka,ale marnie to wychodziło. W pewnym momencie pojawia się szczerbaty dzieciak z podwórka,którego szczerze nie cierpi ale mu pomaga , Hanka(kleptomanka),czarna owca klasowa,z którą znajduje wspólny język i Damian,gitarzysta zespołu rockowego,którego bardzo polubiła. Wszyscy oni wywarli duży wpływ na odmianę jej losu. Teraz zrozumiała,że mając takich przyjaciół łatwiej dźwigać życiowe ciężary i każdy dzień jest radością.
Opinie czytelniczek:
Książka pt.:”Dziura w sercu” bardzo mnie poruszyła. Przedstawia sytuacje,które w pewnym sensie są mi znane. Bardzo dobrze rozumiem Fusię,która tęskni zarówno za mamą,jak też za tatą(którego niewiele pamięta).Ciotka Stasia była dobra,pomagała jej,ale nie mogła jej dać tego co dają kochający rodzice i prawdziwi przyjaciele. Dziewczyna była wyśmiewana w szkole,izolowana i to popychało ją do bardzo ryzykownych działań,np. na siłę szukała chłopaka,czy usiłowała uciec z domu. Dobrze,że nie próbowała popełnić samobójstwa,bo w takiej sytuacji i to mogło się zdarzyć.
Książka jest ciekawa i pouczająca. Uświadamia nam to jakimi jesteśmy szczęściarzami,bo wychowujemy się w normalnych rodzinach i mamy wokół siebie bliskie,rozumiejące nas osoby.
Małgorzata M.
Książka ciekawa,ale trochę nudna. Nie cierpię ludzi,którzy tak bardzo użalają się nad sobą jak robiła to Fusia .Być może sytuacja rodzinna tak na nią wpłynęła,że nie potrafiła inaczej.
Jednak końcówka powieści jest optymistyczna i mam nadzieję,że dziewczyna będzie żyć normalnie.
Oliwia L.
To splot niefortunnych zdarzeń wyrył w sercu Faustyny dziurę! Jestem w jej wieku i nie wyobrażam sobie tylu nieszczęść naraz! To na pewno ją tłumaczy z wielu(bardzo) dziwnych zachowań .Tego było za dużo na kogoś w tym wieku. Książka daje nam wiele do myślenia i wymusza(wręcz) zastanowienie się nad własnym życiem.
Emilia N.