Stronę odwiedzono:
27101074 razy
|
Czy zmiana miejsca zamieszkania jest super sprawą?
Na takie pytanie próbowali odpowiedzie sobie 7.03.2013 r. klubowicze DKK dla dzieci działającego przy BP w Bobrowej po przecztaniu książki Barbary Gawryluk „Moje Bullerbyn”. Głównym bohaterm książki jest rówieśnica członków klubu Natalka która „...wraz z rodzicami przenosi się z Krakowa do Szwecji , gdzie czeka na nią nowy dom i zupełnie nowe miejsce na ziemi.Ale ona wcale nie chce zmieniać szkoły, koleżanek, nie chce rezygnować z tańca w ukochanym zespole hip-hopowym!”.
Treść zawarta w książce jest bardzo aktualna , dzisiaj za pracą wyjeżdzający rodzice zabierają ze sobą dzieci w nowe i obce dla nich miejsca. Członkowie w pierwszej chwili bardzo zazdrościli Natalce wyjazdu do „super kraju” i dopiero po głębszym zastanowieniu co trzeba zostawić na „starym „ miejscu zrozumieli jakie roterki przeżywa Natalka. Rozmówcy próbowali na chwile zająć miejsce Natalki i zmienić miejsce zamieszkania i tu pojawił się problem ...a koleżanki jak je zostawić, co z barierą językową – jak ją pokonać. Chwila zachwytu wyjazdu zmieniła się w żal za tym co trzeba zostawić. Wszyscy stwierdzili zgodnie że zmiana miejsca pobytu jest trudną sytuacją. Natalka odnalazła się w obcym kraju i książka kończy szczęśliwie.
W książce jest wszystko, co może zainteresować czytelników: problem akceptacji wśród rówieśników, zmiana środowiska, inna kultura, nowe wyzwania, pasja, która dodaje skrzydeł, przyjaźń, zalążek miłości, relacje rodzinne.Historia Natalki i jej rodziny opowiedziana jest wartkim, młodzieżowym i prostym językiem. Jak już się zacznie czytać, to trudno się oderwać.