|
"Afrykańska odyseja" - książka Klausa Brinkbaumera - czyli lepiej być białym i bogatym , niż czarnym i biednym.
"Afrykańska odyseja" to głęboko poruszająca relacja z drogi , jaką przebywa nadzieja, jednego z setek tysięcy uchodźców z Afryki - od piekła wyniszczającej biedy, do wyśnionego raju bogatej Europy. Reportaż o Johnie Ekow Apmanie , mieszkańcu Ghany, tułającym się przez ponad cztery lata po bezdrożach północno-zachodniej Afryki i przeżywającym rozliczne upokorzenia, aby poprzez Togo, Benin, Nigerię, Niger, Saharę, Algierię i Maroko dotrzeć szczęśliwie do hiszpańskiej Andaluzji , skłania do refleksji , dokąd zmierza nasz świat, jakie są naprawdę trwałe wartości i czy jest możliwe rozwiązanie problemu zniewolenia ekonomicznego mniej rozwiniętych części świata, kontynentów, krajów, regionów, okręgów - a wreszcie rodzin? Jakie problemy rozwiązuje migracja i jakie tworzy?
Miłym akcentem, dla mnie i dla wszystkich miłośników prozy Ryszarda Kapuścińskiego, jest przywoływanie przez autora tej powieściowej relacji, opinii i cytatów m.in. z książek : "Heban", "Cesarz", "Wojna futbolowa" czy "Podróże z Herodotem".
Moim zdaniem, warto przeczytać tę książkę, aby zrozumieć, nie tylko złożoność problemów dotykających ubogie, rządzone przez reżimy społeczeństwa, ale i niebezpieczeństwa rodzące się z desperacji i poczucia zagrożenia jednostek. To jest opowieść nie tylko o Afryce dla wąskiej grupy ekspertów, lecz jest to pytanie do nas wszystkich o to jaki ma być nasz świat , jak go ulepszyć i nie stać obojętnie z boku...
Włodzimierz Kozub
W lutym Ken Follett "Upadek gigantów".