|
W piątek (14.01.2011.) odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla młodzieży. Tym razem dzieliłyśmy się wrażeniami po przeczytaniu powieści Ireny Matuszkiewicz pt. "Apetyt na kwaśne winogrona".
Irena Matuszkiewicz, popularna autorka powieści dla dorosłych, tym razem opisuje wyzwania i problemy przed jakimi stają współczesne nastolatki; szkoła, dom, krewni, zauroczenia. Pisarka, opowiada o sile przyjaźni, o cieniach i blaskach młodości, nie uciekając od tematów trudnych i niewygodnych.
Czy to wciągająca powieść? Czy warto ją przeczytać?
Oto recenzja książki napisana przez jedną z klubowiczek, która być może zachęci Was do jej lektury.
Lilka, Mikołaj i Oliwia przyjaźnią się od przedszkola. Nie bez powodu słyną jako trio - zawsze razem spędzają wolne chwile, ciesząc się swoim towarzystwem. Są outsiderami i chociaż lubią czasem wyjść na imprezę, w szkole trzymają się na uboczu życia towarzyskiego, przynajmniej do pewnego czasu. Są zupełnie zadowoleni ze swojego zwyczajnego życia.
Poznajemy trio, kiedy właśnie rozpoczyna naukę w liceum. Nagle okazuje się, że mama Lilki musi wyjechać do chorego męża w USA i dziewczyna zostaje sama w domu na kilka miesięcy. Czy aby na pewno nie jest to zbyt trudne wyzwanie, kiedy tyle pokus czeka tuż obok? Kolejnym problemem przyjaciół jest zachowanie koleżanki z klasy - Majki, która chce się przyłączyć do paczki, a zwłaszcza do Mikołaja. To jedna z tych dziewczyn, które noszą długie tipsy i mini spódniczki, a przy tym bardzo wulgarna, przez co nie jest lubiana w tym gronie. Gdyby jeszcze do tego dołączyć kilka jej „drobnych” kłamstewek i przekrętów... Nie wspominając już o tym, że licealiści organizują protest przeciw niesprawiedliwej nauczycielce, a wielbiciel Lilki wplątuje ją w aferę narkotykową.
Czy można to jeszcze nazwać zwyczajnym życiem?
Mimo ciekawej treści, książka nie przypadła do gustu wszystkim klubowiczkom ze względu na pseudo młodzieżowy język.