|
Dnia 5 maja 2011 r. w Gminnej Bibliotece Publicznej w Dębowcu odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem omawiałyśmy książkę Miry Stanisławskiej-Meysztowicz i Grzegorza Kasdepke pt. „Przyjaciele”.
Akcja toczy się w Warszawie przy ul. Śródmiejskiej 15. Na brudnym podwórku otoczonym szarymi kamienicami, rośnie tylko jedno archaiczne drzewko. Na podwórku leży bura breja - zamiast śniegu, z której dzieci nie mogą ulepić bałwana. Książka opowiada o przygodach gromadki dzieci i ich ciągłych utarczkach z ponurym dozorcą – panem Franciszkiem. Wszystko nagle się zmienia, gdy do kamienicy wprowadza się rodzina Bujnowiczów. Zachowanie Ani i jej rodziców wpływa na zmianę postaw dzieci i dorosłych z sąsiedztwa. Autorzy tej książki zręcznie przekazują wiadomości o niebezpieczeństwach, jakie czekają na nieposłuszne dzieci. Przestrogą jest historia małej Ani, która przedstawia przykre konsekwencje nieprzemyślanych dziecięcych decyzji. Autorzy w sposób doskonały przekazują czytelnikom moralne zasady zachowania, które są sprytnie ukryte pod siatką licznych wydarzeń.
Książkę czyta się z przyjemnością, bo zawiera mnóstwo interesujących przygód. Problemy dzieci dorównują kłopotom dorosłych, a pomysłowość bohaterów zasługuje na pełne uznanie.
Opinie klubowiczek:
„ Uwielbiam książki, dzięki którym mogę się pośmiać. Najciekawszą historią wg mnie jest historia pana Franciszka i jego związek z rodziną Ani.”
Magdalena N.
„ Książkę pt. „Przyjaciele” bardzo fajnie się czyta. Ciekawie opowiada o przyjaźni i uczy jak należy dbać o środowisko.”
Daria Cz.
„ Najbardziej spodobała mi się przygoda Ani, bo uświadomiła mi jak niebezpieczny jest otaczający nas świat, szczególnie gdy jesteśmy sami.”
Jolanta S.
„ Dla mnie postawa Ani jest ideałem. Jej miłość do zwierząt i wrażliwość jest fascynująca.”
Olga K.
„ Lubię czytać książki pełne humoru i przygody, a ta właśnie taka jest.”
Emilia N.
„ Polubiłam wszystkich bohaterów tej książki, a szczególnie pana Franciszka.”
Anna L.
„ Książka jest bardzo wciągająca. Ania i Patti pomimo drastycznych różnic charakteru, w końcu zaprzyjaźniły się i miło spędziły wakacje u babci.”
Oliwia L.
W. Gałuszka