Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Gro Dahle: "Włosy mamy"

Dnia 10.02.2011r. w dębowieckiej bibliotece odbyło się drugie w tym roku spotkanie DKK. Było inne od poprzednich, ponieważ tym razem książkę przeczytałyśmy w trakcie spotkania.„Włosy mamy” Gro Dehle, to krótka, choć niezwykła opowieść o chaosie w uczuciach dziecka, które samo próbuje zrozumieć i rozwiązać problem.Mała Emma ma wspaniałą mamę o pięknych, długich włosach, która od pewnego czasu jest smutna i nie reaguje na jej prośby. Dziewczynka staje się przez to coraz bardziej przerażona i zagubiona. Dochodzi do wniosku,że przyczyna tkwi we włosach mamy, które stały się ciężkie i splątane. Emma chce uporządkować te włosy i zaczyna je szczotkować, lecz wpada do ich środka. Ogarnia ją strach, bo we włosach żyją niebezpieczne potwory. Nagle pojawia się dobry pan z grabiami, który ją uspokaja i pomaga jej.Książka ta uświadamia czytelnikowi, że w życiu zdarzają się rzeczy trudne dla dorosłych i jeszcze trudniejsze dla dzieci. Przedstawiona sytuacja pozwala zrozumieć poważny problem, jakim jest depresja rodzica i usiłuje oswoić te trudne uczucia, dając nadzieję na odzyskanie spokoju

W.Gałuszka

Opinie klubowiczek:

Książka „Włosy mamy” skłania do głębokiej refleksji nad problemem choroby w rodzinie. Splątane włosy symbolizują myśli chorej mamy , z którymi mała córeczka próbuje się uporać.W zrozumieniu treści pomagają wspaniałe ilustracje Svein Nyhus.

Magdalena N.

Książka jest na początku dziwna i trudna, ale w trakcie czytania i oglądania ilustracji treść staje się zrozumiała. Dotyczy poważnego problemu, bo depresji matki, z którym mała Emma próbuje walczyć. Choroba człowieka dorosłego widziana oczami dziecka daje dużo do myślenia.

Jola S.

„Włosy mamy” to książka o poważnym problemie, który coraz częściej dopada ludzi w obecnym czasie. W tej książce dziecko martwi się o swoją mamę i bardzo z tego powodu cierpi. Bardzo chce jej pomóc i cieszy się, gdy mama znów jest taka jak dawniej.

Daria Cz.

Książka ta bardzo mnie poruszyła. Problem tu przedstawiony dotyka nie tylko rodziców, lecz także dzieci. „Włosy mamy” to metafora, a ich sploty to obraz problemów. Mam wrażenie, że ilustracje do tej książki tworzył ktoś, mający wcześniej kontakt z tak chorą osobą. Są one źródłem wielu doznań i pozostają w pamięci na długo.

Ewelina G.

Książka pt.: „Włosy mamy” nie spodobała mi się, bo jest zupełnie inna od wcześniej czytanych. Mało tekstu, dużo ilustracji i brak akcji nie są w moim typie. Choć dotyczy ona ważnego problemu nie poleciłabym jej nikomu.

Olga K.