Stronę odwiedzono:
27101531 razy
|
„Zmorojewo” - Jakub Żulczyk
Jakub Żulczyk sam nazywa siebie „pisarzem, niezależnym publicystą, recenzentem, felietonistą, blogerem, konsumentem śmieci i wzorowym odbiorcą kultury masowej”.
Ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako publicysta współpracował m.in. z "Lampą", "Machiną", "Exklusivem", "Tygodnikiem Powszechnym". Pisał stały felieton do „Dziennika” pod tytułem 15 minut sławy. Jako publicysta współpracował również z „Tygodnikiem Powszechnym”, „Neo Plus”, „Metropolem”, „Playboyem”. Redagował autorską rubrykę Tydzień Kultury Polskiej na łamach „Wprost”, współprowadził program "Redakcja kultury", a w Radiu Roxy – audycję "Instytut Prosto". Jest również współautorem scenariusza serialu „Belfer”. Największy rozgłos przyniosła mu powieść „Ślepnąć od świateł”, na podstawie której powstał serial HBO. Jest laureatem Nagrody Literackiej m.st. Warszawy 2018 w kategorii proza oraz Literackiej Nagrody Warmii i Mazur 2017 za „Wzgórze psów”. W 2014 roku był nominowany do Paszportu „Polityki”.
„Zmorojewo” to pierwsza część trylogii i najnowsza książka autora, skierowana przede wszystkim do młodzieży. Główny bohater to piętnastoletni Tytus nerd, fanatyk horrorów, gier komputerowych i nadprzyrodzonych zjawisk. Podczas wakacji, które spędza u Dzidków w Głuszycach, czyli „zabitej dechami dziurze“, musi stawić czoło przerażającym sługom ciemności, którzy oczywiście chcą opanować świat. W mazurskim lesie od bardzo dawna czai się Zło, kiedy zaczynają ginąć ludzie i dzieją się dziwne rzeczy, niespodziewanie lato
u dziadków zamienia się w niesamowitą przygodę. Tytus okazuje się być potomkiem Strażnika Dobra i to na jego barkach spoczywa uratowanie świata, w dodatku kiedy jednocześnie przeżywa swoją pierwszą miłość.
Świetnie napisana powieść, intryguje i wciąga. Umiejętne stopniowanie napięcia i budowanie specyficznego nastroju mrocznej tajemnicy sprawiają, że od lektury trudno się oderwać. Autor bardzo przekonująco kreuje szereg przerażających postaci, które chcą wtargnąć w ludzki świat. Szczególnie Gangrena pozostawia w czytelniku lekki dreszczyk, jeszcze długo po przeczytaniu powieści. Dość niezwykli są także, mieszkańcy Zmorojewa, czyli Strażnicy Dobra, którzy stanowią mieszaninę różnorodnych charakterów i osobliwości – doskonale znanych nam z legend i baśni polskich. Nawet niebezpieczna, wydawać by się mogło, Baba Jaga, wzbudza sympatię, swoja bezpośredniością i osobliwym poczuciem humoru. Sam główny bohater wydaje się być dość nieporadny i musi dopiero dorosnąć do swojej roli i odpowiedzialności, jaka na nim spoczywa. Dopiero odważna i zbuntowana Anka, wydobywa Tytusa ze skorupy, w której się ukrył. Prawdziwość głównego bohatera sprawia, że czytelnik łatwo się z nim utożsamia i z niecierpliwością śledzi jego losy.
Agnieszka Dworak
------------------------------------------------
GALERIA