Stronę odwiedzono:
27104310 razy
|
Literacka Blogosfera – relacja ze spotkania w Filii nr 8
2 czerwca 2022 r. odbyło się kolejne spotkanie w ramach cyklu Literackiej Blogosfery.
Tym razem „główną bohaterką” była poezja w towarzystwie muzyki wykonanej przez czytelniczkę Biblioteki Annę Stopińską. Mieliśmy niebywałą przyjemność posłuchać wierszy pochodzących z tomu „Kufer cedru pełen” w wykonaniu samej autorki Małgorzaty Szepelak . Było inspirująco, krótkie formy poetyckie z dodatkiem muzyki wprowadziły obecnych w doskonały nastrój.
Serdecznie dziękuję wykonawczyniom oraz uczestniczkom za niezwykłą ucztę literacką.
Patrycja Solecka
Poniżej wiersz pochodzący z tomu „Kufer cedru pełen”:
Chleba naszego…
Kroisz chleb garść palcami
Gonisz łupy nad wyraz wezbrane
Niezdarnie ścierasz czas ze swojej twarzy
I próbujesz odwrócić uwagę
Od łez mówiąc, że
Kwiaty są jak motyle i ludzie o złamanych sercach
przepełnione ulotnym, ale intensywnym czarem
Małgorzata Szepelak
O Literackiej Blogosferze piszą uczestniczki:
Wczoraj po raz kolejny Filia nr 8 Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie ugościła członków Literackiej Blogosfery. Jest nas coraz więcej, ale nic dziwnego, skoro atmosfera takich spotkań jest niepowtarzalna. Przeniosłyśmy się do świata muzyki, za sprawą Anny Elżbiety Stopińskiej, która dała nam prawdziwy koncert na skrzypcach i altówce ‒ swoją drogą, ciekawa jestem, czy znacie różnicę pomiędzy tymi dwoma instrumentami?
Byłyśmy też w świecie barwnej i realistycznej poezji Małgorzaty Szepelak - Boadicea oraz prozy ‒ to akurat za sprawą „Mojego życia przed tobą”. Wiersze i muzyka dźwięczą mi w uszach jeszcze do tej chwili. Po raz pierwszy miałam okazję podpisywać książki przy dźwiękach skrzypiec ‒ niesamowita frajda. Po raz pierwszy też czytałam fragment swojej powieści na głos i... to zdecydowanie powinnam poćwiczyć, bo emocje brały górę.
Wszystkim dobrym duszom z Blogosfery dziękuję za tworzenie świetnej atmosfery i za kolejny niezapomniany i inspirujący wieczór. Jeśli czas pozwoli, sama wyciągnę dziś swój instrument (niestety, nie skrzypce..) i pogram sobie na osłodę, bo do kolejnego spotkania tak daleko.
Dziś rano przeczytałam słowa, że w „Moim życiu przed tobą” czuć i słychać muzykę. Mam nadzieję, że osób, które oprócz ciężkiej historii wyłapują też kojące dźwięki jest (i będzie) więcej.
Anna Ziobro
Można by rzec, że tego wieczoru miałam swój pierwszy wieczór autorski po długiej przerwie - w kameralnym gronie, z towarzyszeniem skrzypiec oraz cudnych melodii zagranych przez Annę Elżbietę Stopińską
Prawdziwa uczta, wystarczy spojrzeć na listę: J.S. Bach „Preludium”,
A. Dvorak „Humoreska”, J.S. Bach „Gawot”, „Aria”; A. Vivaldi „Wiosna”, „Koncert a moll”, G. Monti „Czardasz”.
Szaleństwo literacko-muzyczne, z podkreśleniem istoty muzyki. Nasz wieczór nie miał zaplanowanego scenariusza: Ania grała, ja słuchałam jej mistrzowskiego wykonania i – w połowie utworu dobierałam wiersz. To przepływy intuicji, których nie sposób wytłumaczyć. Boska moc idąca z gry na skrzypcach i altówce. Czułam, jak coś wyjątkowego wypełnia wnętrze biblioteki; pośród czytanych słów, pośród wyczarowywanej muzyki. To niosło niesamowicie, na falach dźwięków płynęłam swoimi słowami, frazami, metaforami. Uniesiona nad ziemią, słowami, nutami, obecnością osób doskonale zgranych myślami.
Aby rozszerzyć wachlarz możliwości sztuki – do muzyki i poezji dołączyła proza. Anna Ziobro przeczytała nam fragment swojej najnowszej książki nawiązujący do gry na skrzypcach. Podobno cała książka jest przesiąknięta muzyką… Jakby tego było mało – okładkę książki zdobią … skrzypce. Tak! Zdecydowanie w tej edycji spotkania pierwszą rolę grały - skrzypce!
Dla podkreślenia atmosfery nawet przyroda postanowiła zsynchronizować się z nami. Do tej pory mam ten zachód słońca przed oczami.
Skłębione, rozbuchane o nieprawdopodobnych kształtach niebo jawiło się niczym paleta nieskończonych możliwości dla wyczarowania tego niecodziennego spektaklu.
Małgorzata Szepelak-Boadicea
Wczoraj odbyło się ostatnie przed wakacjami spotkanie „Literackiej Blogosfery”. Było magicznie, poetycko i muzycznie dzięki Ani, która zagrała dla nas na skrzypcach i altówce, dzięki poezji Małgorzaty Szepelak - Boadicea i fragmentom najnowszej powieści Anny Ziobro.
Do naszego grona dołączyły także kolejne kobiety zafascynowane słowem pisanym. To było spotkanie pełne emocji, które ciężko mi w tej chwili opisać. A Ania sprawiła mi niewyobrażalną radość wykonując mój ulubiony walc Straussa...
Pasjonatka poleca-blog
-------------------------------------------------------
GALERIA