Stronę odwiedzono:
27103995 razy
|
"Nieznane losy znanych".
Prelekcja Pana Rafała Kocoła z Muzeum Okręgowego
w Rzeszowie w Filii Nr 7
Przeglądając karty przeszłości spotykamy się z wieloma postaciami czasami bardziej, czasami mniej ważnymi. Nie jest to dziwne, gdyż dzieje tworzą ludzie. Historycy opracowując biografię jakiegoś męża stanu, wodza czy artysty częściej zajmują się jego oficjalną stroną życia, rozprawiają na temat wpływu poczynań bohatera na los narodu czy ojczyzny. Tak swoja prelekcję pt.: „Nieznane losy znanych”, rozpoczął w dniu 22 marca 2012 r., pan Rafał Kocoł z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, w Filii Nr 7 WiMBP w Rzeszowie, dla uczniów kl. II FT z Zespołu Szkół Samochodowych (wych. p. J. Tobiasz, p. K. Korab) i dla uczniów kl. II c z Gimnazjum Nr 11 (wych.p. M. Uchman) w Rzeszowie.
W swojej prelekcji przedstawił Ignacego Jana Paderewskiego, Marię Skłodowską – Curie, Józefa Piłsudskiego oraz Polę Negri. Były to postacie, które w różny sposób i w różnych dziedzinach miały swój wkład w historię Polski oraz świata przełomu XIX/XX wieku.
Ignacy J. Paderewski (1860 – 1941) - pianista, kompozytor i polityk. Urodził się w Kuryłówce na Podolu. Kilka dni po porodzie zmarła jego matka. Wychowaniem małego Ignasia zajmowała się ciotka i weteran powstania listopadowego Michał Babiński. Pomimo różnych trudności Paderewski uczył się grać w Warszawie, później w Wiedniu (dzięki znajomości z Heleną Modrzejewską) i w Paryżu. Ze względu na problemy finansowe w latach 1881-1882 odbył turnèe po USA, które okazało się wielkim sukcesem. Od tej pory stał się gwiazdą światowego formatu. Żeby go posłuchać i zobaczyć przychodziły tłumy, a Paderewski czarował wszystkich grą na fortepianie. Jego koncerty - z atmosferą odpowiednio zbudowaną muzyką i światłem - były spektaklami jakich ówczesny świat nie widział. Popularność pozwoliła mistrzowi poznać wiele osób ze świata polityki, co później miało znaczny wpływ na pozycję Polski na arenie międzynarodowej (po roku 1918). Po śmierci żony Heleny Górskiej podupadł na zdrowiu – chociaż ciągle koncertował. Zmarł w 1941 r.
W listopadzie 1867 r. na świat przyszła w Warszawie Maria Skłodowska jako ostatnia z piątki rodzeństwa. Oboje jej rodzice byli pedagogami – ojciec nauczycielem matematyki i fizyki, a matka prowadziła znaną pensję dla dziewcząt z dobrych domów. Po wielu perypetiach utalentowana Maria trafiła na uczelnię w Sorbonie gdzie skończyła studia na dwóch kierunkach matematycznym i fizycznym (jako jedna z pierwszych kobiet) przy czym fizykę skończyła z pierwszą lokatą, a matematykę z drugą. Podczas studiów poznała młodego naukowca Piotra Curie. Połączyło ich uczucie i pasja. Wkrótce zostali małżeństwem. W 1903 r. oboje otrzymali Nagrodę Nobla za odkrycie pierwiastków Polonu i Radu. Dzięki temu Piotr dostał na uniwersytecie samodzielną katedrę, Maria została kierownikiem laboratorium a zarazem pierwszą kobietą na etacie na uczelni wyższej. Trzy lata później spotkała ją tragedia osobista – w wypadku zginął jej mąż. Przejęła po nim badania i w 1911 r. otrzymała za badania w dziedzinie chemii kolejną Nagrodę Nobla. Jej życie to lata pracy i poświęceń ale też opieki nad dwoma córkami Ireną i Ewą. Pierwsza kontynuowała naukowe tradycje rodzinne ( Nagroda Nobla 1935 r.), druga zaś została pisarką.
Maria Skłodowska – Curie zmarła na białaczkę (wywołaną promieniowaniem, nad którym pracowała) w 1934 r.
Józef Piłsudski (1867 – 1935) to osoba, o której bardzo dużo mówi się i pisze. Jednak najczęściej w odniesieniu do działań Legionów Polskich w czasie I wojny światowej, w kontekście odzyskania niepodległości lub przewrotu majowego. Rzadko wspomina się o jego życiu prywatnym, które przecież podkreśla koloryt tego człowieka z krwi i kości. Losy Piłsudskiego to gotowy scenariusz na film. Konspiracja, zsyłka w głąb Rosji, pierwsza miłość, działalność niepodległościowa i wojna. Po 1918 r. zdobywał coraz większe wpływy w Polsce. W 1920 r. otrzymał stopień Pierwszego Marszałka Polski i poprowadził Polaków na wojnę z bolszewikami. Klęska Armii Czerwonej pozwoliła na stabilizację granic oraz odbudowę kraju. Piłsudski zamieszkał z żoną Aleksandrą, córkami Wandą i Jadwigą w Sulejówku. Oprócz tych znanych faktów warto też wiedzieć o zamiłowaniu Marszałka do herbaty (której wypijał 10 szklanek dziennie) i krakersów, a także do układania pasjansów. Był człowiekiem, który pracował raczej w nocy - wtedy pisał, przyjmował gości i znajomych. Kładł się o 3 lub 4 godzinie nad ranem. Ten styl pracy nadwyrężał jego zdrowie. Zmarł na raka wątroby. Jego pogrzeb i złożenie ciała na Wawelu w Krakowie był wielką manifestacją patriotyczną.
Ostatnia z omawianych postaci – Pola Negri (1897 – 1987) nie była politykiem ani naukowcem. Ba, śmiem twierdzić, że nie była nawet wielką patriotką. Ale chyba wystarczy, że była pierwszą (i jak na razie ostatnią) gwiazdą wielkiego formatu w świecie Hollywood polskiego pochodzenia. Być może wielu się zdziwi, ale urodziła się na terenie Polski w Lipnie jako Barbara Apolonia Chałupiec. Dopiero później przyjęła obcobrzmiący pseudonim artystyczny, pod którym wszyscy ją znamy. Matka zauważyła jej talent i posłała ją na naukę tańca i do szkoły teatralnej w Warszawie. W 1914 r. zadebiutowała w polskim filmie „Niewolnica zmysłów”, potem grała w produkcjach rodzimych jak i niemieckich (m. in. u Ernsta Lubitscha). W 1923 r. pojawiła się w Hollywood, w obrazie „Hiszpańska tancerka”, podbijając serca widzów i krytyki filmowej. Jej partnerami życiowymi byli m. in.: Charlie Chaplin i Rudolph Valentino. Jako pierwsza przecierała amerykańskie ścieżki europejskim gwiazdom filmowym tj.: Greta Garbo czy Marlena Dietrich. Pola Negri – wielka gwiazda kina niemego, dziś niestety zapomniana.
Pamiętajmy o tym, że historia to nie tylko zbiór dat i faktów ale to także ludzie. Pamiętajmy również, że nawet wybitne jednostki miały swoje słabości, które nie przeszkodziły im w zajęciu poczesnego miejsca w panteonie sławy.
Rafał Kocoł
Prelekcja pana Rafała Kocoła - przeplatana projekcją multimedialną - zawierała wiele szczegółów (zwłaszcza o Poli Negri), zaciekawiła słuchaczy i uporządkowała wiadomości z życia omawianych osób.
Dziękujemy Panu Rafałowi Kocołowi z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie za omówienie wspomnianego tematu, a Dyrekcji i pracownikom Młodzieżowego Domu Kultury za pomoc w realizacji tego przedsięwzięcia i udostępnienie sali na prelekcję. Obecnych było 44 uczestników.
Anna Kurowska