Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

BIP WiMBP

Biuletyn Informacji Publicznej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
27103229 razy

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca z

Współpraca z

SBP

DKK

Legimi

 

Logowanie do SOWA2

 

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31        

Zapytaj bibliotekarza

fb WiMBP

 

Archiwum wydarzeń 2013

Wakacyjne rozmowy w DKK dla młodzieży w Filii nr 5

12-09-2013

 

 Wakacyjne rozmowy w DKK dla młodzieży

w Filii nr 5

 

 Na tegoroczne, wakacyjne spotkania DKK, wybraliśmy dwie pozycje z literatury polskiej. Jako pierwsza, pod lupę wzięta była „Księga jesiennych demonów” Jarosława Grzędowicza.

 

Za oknem świeciło cudne słońce, w powietrzu unosił się leniwy i upalny zapach wakacji, kiedy dywagowaliśmy nad demonami ukrytymi w duszy każdego człowieka. Grzędowicz- w omawianym zbiorze opowiadań- stara się pokazać odbiorcy, że strach można oswoić, a problemy często stwarzamy sobie sami. Potem zamiast stawić im czoło, zawieramy pakt z demonem. Pokusie pozornego szczęścia ciężko się oprzeć! Szczególnie, jeśli pojawia się ona w sytuacji, gdy wydaje się, że „nasz świat za chwilę się zawali”. Tymczasem, ta chwila nadchodzi i nie dzieje się nic… Zatem nawet z ekstremalnie trudnej sytuacji jest wyjście.

 

Podczas spotkania z „Demonami…” rozmawialiśmy o czarcich zakamarkach duszy ludzkiej, zwierzaliśmy się sobie z własnych lęków i zgodnie doszliśmy do wniosku, że w opowiadaniach Grzędowicza, mimo iż dotyczą demonów, każdy odnajdzie trochę siebie. Dodatkowo są napisane tak ekspresyjnym językiem, że niełatwo się od nich oderwać.

 

Trochę inne zdanie mieliśmy o utworze Agnieszki Tyszki. „Kredens pod Grunwaldem” adresowany jest do młodzieży, lecz ani młodzieży, ani dorosłych nie zachwycił. Napisany w nudny sposób, językiem, którym młodzi się nie posługują, trącił sztucznością. Szkoda, bo pomysł na książkę bardzo ciekawy.

 

Główna bohaterka-licealistka Kornelia, zmierza się z chorobą swej babci –Alzheimerem- z przemocą psychiczną, którą stosuje ojczym wobec jej matki, z samotnością i konkursem literackim na scenariusz zawierający nawiązanie do Bitwy pod Grunwaldem.  Jednak dobrze, że na taką książkę trafiliśmy, bowiem mogliśmy porozmawiać o tym, jakie są wyznaczniki ciekawej powieści młodzieżowej. Klubowicze uznali, że powinna zawierać:

  •  Dobrze skonstruowanego bohatera, z wyraźną osobowością, bez względu na jego charakter. Czyli może to być np. osoba zakompleksiona  i introwertyczna, ale niech będzie jakaś.
  • Dodatkowo język, którym postać się posługuje musi być dostosowany do jej wieku itp.
  • Lepiej też skupić się na kilku wątkach, albo nawet jednym i go w pełni rozwinąć niż powierzchownie poruszyć wiele kwestii.

Młodzi recenzenci zastanawiali się też, co oni zmieniliby w „Kredensie pod Grunwaldem” by stał się ciekawą lekturą.

Poniżej prezentacja ich pisemnych wypowiedzi dotyczących obu książek, o których tak zaciekle dyskutowaliśmy, w upalne południa wakacji 2013 roku, w Filii nr 5.

 

Aldona Wiśniowska

 

O „Księdze jesiennych demonów”:

 Myślę, ze warto przeczytać książkę pt. „Księga jesiennych demonów” ponieważ w niesamowity sposób ukazuje walkę każdego człowieka z jego własnymi demonami. Każdy człowiek ma w swoim życiu chwilę słabości, którą demony, a nawet źli ludzie wykorzystują. I choć większość problemów tworzymy sobie sami, to zawsze jest jakiś sposób na ich pomyślne rozwiązanie. Książka jest napisana ciekawym językiem, pozwalającym na dobry, realny odbiór dzieła.

Iza

 

Książka Grzędowicza porusza bardzo poważne problemy dotykające człowieka. Samotność, przemoc, brak pieniędzy… Czy każdy ma w sobie demona, który ujawnia się dopiero w chwili słabości? Autor w bardzo realistyczny sposób przedstawia sytuację bohaterów (Chodzi oczywiście o wydarzenia realistyczne.) Grzędowicz używając czasami trudnego i wyszukanego, czasami potocznego i wulgarnego języka tworzy niesamowitą atmosferę. Polecam tę książkę każdemu!

Maciek

 

Opowiadania Jarosława Grzędowicza uświadomiły mi, że każdy człowiek ma swojego demona, którego w podświadomości się boi.

Teresa

 

„Wieczorami siadam na schodach i patrzę w rozgwieżdżone niebo. Patrzę w ciemność. W takie noce smutek świata prawie do mnie nie dociera. Nie słychać szlochu ani złorzeczeń. Słychać tylko ciszę…” Polecam „Księgę jesiennych demonów” ponieważ każde opowiadanie porusza inny problem. Każdy człowiek ma jakąś rzecz, której się boi. Grzędowicz doskonale ukazuje różne ludzkie problemy i strach.

Diana

 

 O „Kredensie pod Grunwaldem”:

Według mnie, w tej książce należy zawrzeć dużo więcej emocji. Główna bohaterka wydaje się mało wyrazista, dlatego postarałbym się dodać jej trochę zadziornego charakteru. Myślę, że historia Kornelii i wydarzenia opisane przez nią w scenariuszu można by połączyć w jedną całość, np. podczas podróży do Czerwińska, dziewczyna zasypia, a gdy się budzi okazuje się, że znalazła się w XV wieku. Różne sytuacje, które wyniknęłyby z tego powodu dodałyby historii komizmu i emocji.

Maciek

 

Co byśmy zmienili w tej książce?
Myślę, że należałoby poprawić główną bohaterkę, tzn. nadać jej charakteru. Być może wprowadzenie postaci bliższej przyjaciółki urzeczywistniłoby Kornelię. Zamiast scenariusza zrobiłabym podział na czas teraźniejszy i przeszłość. W przeszłości opisałabym jakiegoś rycerza, który przeniósłby się w czasy Kornelii np. wyskakując z kredensu i pomógłby napisać scenariusz, a przy okazji opowiedziałby o jego czasach. Chłopak mógłby też pomóc Kornelii ustatkować relację z rodzicami.

Izabella

 

W książce „Kredens pod Grunwaldem” zmniejszyłabym przede wszystkim ilość wątków. Było ich za dużo i żaden nie został dokończony. Gdybym ja pisała tę powieść, rozwinęłabym temat matki i ojczyma, a także Roderyka. Mogło być tak, że Kornelia poznała Roderyka i on pomagał jej w rodzinnych problemach. Ojczym mógłby się zmienić na trochę lepszego, a matka mogłaby w końcu zwracać uwagę na uczucia swojej jedynej córki.

Diana

 

Aby ta książka była warta przeczytania trzeba napisać ją całkiem od nowa, zupełnie inaczej. Bohaterkę należałoby urealnić, wykreować tak, by pasowała do współczesnych czasów. Wątki, jeśli już się zaczyna, należy kończyć, a tego tej powieści brakowało. Autorka powinna skupić się tylko na dwóch problemach i w ciekawy sposób je opisać.

Ola

 ----------------------------------------------------------

GALERIA

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: