Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

samorządowa instytucja kultury Województwa Podkarpackiego i Miasta Rzeszowa

Provincial and City Public Library in Rzeszow

municipal culture institution of Podkarpacie Province and City of Rzeszow

Воєводська і Міська Cуспільна Бібліотека у Жешові

PODKARPACKIE - przestrzeń otwarta

Rzeszów - stolica innowacji

Kultura w Rzeszowie

BIP WiMBP

Biuletyn Informacji Publicznej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie

Licznik odwiedzin

Stronę odwiedzono:
27103944 razy

Pogoda

Swiat Pogody .pl

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa 2.0

 


 


Kierunek Interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych ze środków finansowych Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego

Współpraca z

Współpraca z

Współpraca z

SBP

DKK

Legimi

 

Logowanie do SOWA2

 

Deklaracja dostępności

Przeszłość w pamiątkach ukryta

Academica - Cyfrowa Biblioteka Publikacji Naukowych

System informacji prawnej Legalis

Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich

Kalendarz wydarzeń

Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31        

Zapytaj bibliotekarza

fb WiMBP

 

Archiwum wydarzeń 2021

DKK w Filii nr 10 - Anna Cieślar: „Berdo”

08-06-2021

 

 DKK – Filia nr 10 WiMBP w Rzeszowie

Recenzja książki

Anna Cieślar: „Berdo”

 

Pandemia trwa, ale mimo tego biblioteki są na szczęście otwarte, zaś Dyskusyjny Klub Książki działa, na ile pozwalają okoliczności. „Berdo” to druga z książek, wybranych do lektury w kończącym się semestrze 2020/2021. Jest to opowieść, którą można polecić jako lekturę na zimowe wieczory. Sam tytuł książki Anny Cieślar „Berdo” to tym razem nie nazwa szczytu w Bieszczadach Zachodnich nad Jeziorem Myczkowskim, lecz „ksywka” bieszczadzkiego kłusownika, Michała Moslera. Berdo to po matce półkrwi Rom, który w chwilach zdenerwowania czy szczególnego napięcia klnie po romsku właśnie. Poznajemy go w chwili, gdy z podejrzanym osobnikiem, będącym, jak się później okaże, na usługach mafii, próbuje dobić targu na kolejny kłusowniczy łup. Tym razem mają to być skóry i czaszki dwóch wilków oraz niedźwiedzia. Kłusowanie zwierząt, w tym pozostających pod ochroną, to sposób na zarabianie na życie dla Berdo. Inni jego znajomi, jak Millionen Jahren czy Mędrzec Świata to ludzie sterani wiekiem, którzy trafili w Bieszczady uciekając przed przegranym życiem, tymczasem Berdo jest młody i trudno pojąć, dlaczego wybrał taki sposób na życie. W dodatku razem z nim w chacie, pozbawionej elektryczności i podstawowych wygód, przebywa kilkuletni chłopczyk, owoc wakacyjnej miłości Berdo i młodziutkiej studentki z Krakowa.

 

Kanwą książki są zmieniające się relacje między ojcem i synem. Berdo, mimo że wyrastał pod troskliwym okiem ojca i matki, a później macochy, początkowo nie umie zbudować właściwych relacji z synkiem. Chłopca odrzuca brutalność ojca, jego bezwzględny stosunek do dzikich zwierząt, w których widzi tylko łup do spieniężenia, szorstkość w obejściu, brak empatii. Zupełnie inny jest malarz ikon Millionen Jahren, w którym chłopiec znajduje ciepłego, wyrozumiałego opiekuna. Tymczasem Berdo, w pogoni za obiecanymi trofeami, posuwa się coraz dalej. Niefortunny zbieg okoliczności, ale także jego zawziętość, prowadzą do morderstwa. Wtedy, zabierając chłopca siłą, wyrusza w beznadziejną ucieczkę. Trudno znaleźć zrozumienie i usprawiedliwienie dla jego postępków zarówno wobec ludzi, jak i zwierząt.

 

Tłem całej historii są Bieszczady. Razem z bohaterami wędrujemy przez mokre łąki, przedzieramy się przez lasy, z lękiem nasłuchujemy wilków i niedźwiedzi. Autorka wspaniale opisuje nie tylko przyrodę, ale także zmienną i kapryśną aurę Bieszczadów. Trafiamy na opuszczone wsie, zapomniane cmentarze, zniszczone cerkwie. Trochę brakuje odniesień historycznych, bo przecież nie każdy dzisiejszy czytelnik zna dzieje Bieszczadów po II wojnie.

 

Czytając „Berdo”, mimo woli szukałam odniesień do niedawno przeczytanej książki norweskiej pisarki Lars Lenth „Mężczyźni, którzy nienawidzą wilków”. Książka, dla której inspiracją były prawdziwe zdarzenia, opowiada o walce między uczonymi, pracującymi nad introdukcją wilka w Norwegii, a lobby myśliwskim, którym są mężczyźni, nienawidzący wilków. Ta nienawiść ma podłoże czysto komercyjne – wilki polujące na zwierzynę płową, obniżają pogłowie łosi, atrakcyjnych dla bogatych cudzoziemskich myśliwych. Dążenie do eliminacji wilków prowadzi do zbrodni, podobnie jak to ma miejsce w książce Anny Cieślar, chociaż przesłanki i okoliczności dramatycznych śmierci są nieco inne.

 

Obie książki pokazują, jak ważne są relacje człowieka z przyrodą, dostrzeganie w niej wartości, które trzeba chronić. Dostarczają także autentycznych przeżyć, gdy razem z bohaterami wędrujemy czy to przez lasy Norwegii czy to przez Bieszczady. Czytajmy więc, aby przynajmniej w wyobraźni odbywać wędrówki, i co najważniejsze, na pełnym oddechu, bez maseczek!

 

Maria Suchy

Redakcja witryny:
E-mail:

Copyright 2009 WiMBP Rzeszów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ideo Realizacja:
CMS Edito Powered by: