Stronę odwiedzono:
27103826 razy
|
DKK – Filia nr 10 WiMBP w Rzeszowie
Recenzja książki
Wojciech Mann: „Artysta. Opowieść o moim ojcu”.
Wojciech Mann w książce „Artysta. Opowieść o moim ojcu” przypomina postać Kazimierza Manna. Tak naprawdę, to autor nie tyle przypomina, co ukazuje postać praktycznie nieznanego i zapomnianego architekta – malarza. Kazimierz Mann urodzony we Lwowie, tam skończył architekturę, by potem doskonalić swą wiedzę i umiejętności w Wiedniu. Wojnę przeżył w Warszawie. Był twórcą wszechstronnym, malował portrety, tworzył wielobarwne pastele, rysował, projektował oprawę artystyczną wystaw, był także autorem panneau, w tym na Dworcu Gdańskim w Warszawie. Wojciech Mann po raz pierwszy w sposób świadomy spotkał ojca, gdy ten był w więzieniu. Uwolniony po śmierci Stalina, Kazimierz Mann nigdy nie przestał być antykomunistą. Raził go prymitywizm i bylejakość życia w nowym systemie społecznym, niezależnie od warunków zewnętrznych zawsze „trzymał fason”. Był stałym bywalcem warszawskich kawiarni, w których spotykała się elita kulturalna. Niezwykle utalentowany, tworzył na płatne zamówienia, ale także malował i rysował, bo to po prostu lubił. Autor wielokrotnie podkreśla tę pasję ojca, która wprawiała go, jako dziecko, w pewne zdumienie. W książce znajdziemy wiele bardzo ciepłych opowieści o Kazimierzu Mannie, przede wszystkim jako ojcu, ale także pełnym humoru człowieku, który miewał swoje drobne dziwactwa. W początkowym zamyśle książka miała być pewną formą albumu, zawierającego obrazy i rysunki Kazimierza Manna. Jednak w miarę upływu czasu, gdy w poszukiwania zaangażowano bliższą i dalszą rodzinę, udało się zgromadzić coraz więcej zaginionych dzieł. W rezultacie Wojciech Mann zdecydował, aby przedruki prac ojca uzupełnić o biografię, będącą równocześnie pamiętnikiem. Czyta się książkę doskonale, jest pełna lekkiego humoru, bardzo ciepła i równocześnie ukazująca sylwetkę naprawdę światowej klasy artysty. Dla samego autora uporządkowanie wspomnień staje się pewnego rodzaju odkryciem, gdy na nowo przypomina muzyczne umiejętności swojego ojca, czy też jego liczne przygody z samochodem. Mimo, że był autorem opraw plastycznych na wielu zagranicznych wystawach, wyjeżdżał bardzo niechętnie. Jak pisze Wojciech Mann, ojciec wstydził się poniżającej żebraniny, na jaką skazywały wyjeżdżających głodowe diety, udzielane na delegacje zagraniczne. Książka Wydawnictwa Znak, zawiera fotografie rodzinne oraz piękne reprodukcje prac Kazimierza Manna: zdjęcia licznych kartek świątecznych, plakaty, rysunki, jest wiele portretów pięknych kobiet. Są też liczne rysunki koni, wykonane w sposób bardzo odległy od maniery batalistycznej. Jest wiele rysunków z wypraw do cyrku – świata tajemniczego i fascynującego nie tylko dla małego chłopca, ale także dla jego ojca. W części końcowej znajdziemy rozprawkę Anny Arno „Kazimierz Mann – niepodległość wyobraźni” oraz krótkie notki biograficzne ojca i syna. „Artysta. Opowieść o moim ojcu” Wojciecha Manna to książka, którą nie tylko trzeba koniecznie przeczytać, ale także mieć ja w swojej biblioteczce – zamieszczone w niej świetnej jakości przedruki prac Kazimierza Manna są warte tego, aby je podziwiać nie tylko podczas jednorazowej lektury.
Maria Suchy