Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie

Spotkanie DKK w Filii nr 10 - Kate Andersen Brower „Rezydencja. Sekretne życie Białego Domu” - relacja

Spotkanie DKK w Filii nr 10 - Kate Andersen Brower
„Rezydencja. Sekretne życie Białego Domu”

28 kwietnia 2017 r. czwartkowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przeznaczone zostało na omówienie kolejnej lektury z klubowej listy. Tym razem była to pozycja pt. „Rezydencja. Sekretne życie Białego Domu”, autorstwa cenionej i popularnej amerykańskiej dziennikarki Kate Andersen Brower.

Jolanta Jędryka

Kate Andersen Brower „Rezydencja. Sekretne życie Białego Domu”

Lektura książki K. A. Brower nie budzi w polskim czytelniku aż takich emocji, jakich można by oczekiwać po jej tytule: „Rezydencja. Sekrety Białego Domu”. Wiele „sekretów” Białego Domu jest znanych dzięki filmom, jak chociażby „Weekend z królem” czy z książek, że wspomnę „Stulecie” Kena Folletta. Niemniej jednak warto za autorką przypomnieć, że Biały Dom wybudowano niewiele ponad 200 lat temu, a na sposób jego funkcjonowania nałożyły się doświadczenia pierwszych mieszkańców, którzy wprowadzali się tam z własną służbą, oraz współczesne wymogi zapewnienia bezpieczeństwa i ciągłości funkcjonowania rezydencji, mimo rotacji na urzędzie prezydenta. Możemy podziwiać niezwykłą precyzję, z jaką w ciągu kilku godzin następuje wymiana kolejnych mieszkańców rezydencji, niezależnie od ich wieku, wielkości rodziny, czy wcześniejszych przyzwyczajeń do życia na określonym poziomie. Duży szacunek budzi niezwykła dyskrecja i oddanie personelu dla zmieniających się prezydentów i ich rodzin. Pewną niespodzianką jest fakt, że wśród obsługi dominują Afroamerykanie, którzy często przekazują miejsce pracy z pokolenia na pokolenie. W rezultacie niektórzy goście Białego Domu mogliby odnieść wrażenie, że „rezydencja prezydencka przypomina ostatnią plantację".

K.A. Brower pracowała przez cztery lata jako korespondentka z Białego Domu. To dało jej możliwość nawiązania na tyle bliskich relacji z członkami personelu, że wielu z nich opowiedziało jej swoje wspomnienia z pracy w rezydencji. Jednak sposób narracji może być dla polskiego czytelnika pewnym utrudnieniem. Otóż autorka zdecydowała się pogrupować wspomnienia według określonych tematów, dotyczących poszczególnych prezydentów i ich rodzin. Wydaje się, że dla czytelnika spoza USA łatwiejsze w odbiorze byłoby przedstawienie tych samych zdarzeń, jednak uporządkowanych chronologicznie, zgodnie z następującymi po sobie kadencjami kolejnych prezydentów, począwszy od Dwighta D. Eisenhowera po Baracka Obamę. Niemniej jednak, dzięki licznym anegdotom z życia prezydentów i ich rodzin, fotografiom, które ukazują nieoficjalne życie rezydencji, a także obszernym materiałom źródłowym, książka stanowi ciekawą lekturę.

Maria Suchy

---------------------------------------------------------------

GALERIA