Stronę odwiedzono:
27113656 razy
|
Spotkanie autorskie
z Jackiem Hugo-Baderem
27 marca 2012 r. na spotkanie autorskie z Jackiem Hugo-Baderem do Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rzeszowie, oprócz stałych klubowiczek DKK przybyło ponad 70 osób. Spotkanie rozpoczęła Pani dyrektor WiMiBP Barbara Chmura witając serdecznie naszego żywiołowego gościa. Autor bardzo szybko nawiązał rewelacyjny kontakt z publicznością, a swoją energiczną postawą i zabawnymi anegdotami rozluźnił atmosferę i nadał spotkaniu przyjacielski wymiar.
Jacek Hugo-Bader uwielbia Rosję i byłe kraje "Sojuza", w których w sumie spędził prawie cztery lata. Na rowerze pokonał całą Azję Środkową, pustynię Gobi, Chiny, Tybet, a jezioro Bajkał przepłynął kajakiem. W zimie 2007 roku samotnie odbył podróż samochodową z Moskwy do Władywostoku, którą opisał w zbiorze reportaży „Biała gorączka”. Na spotkaniu z czytelnikami w sali konferencyjnej WiMBP w Rzeszowie opowiadał o podróży na Kołymę i ludziach tam spotkanych:
„Wymyśliłem, że pojadę motocyklem i nawet na tę okoliczność zrobiłem prawo jazdy. Wiedziałem, że tam jest tylko jedna droga – legendarny Trakt Kołymski i chciałem nim pojechać, spotkać ludzi i zebrać materiał. Na miejscu okazało się, że umówionego motocykla nie ma, więc nie było innego rozwiązania jak autostop. Ale wcale sobie nie krzywdowałem, bo ileż to daje dodatkowych okazji do spotkań z ludźmi! A z motocyklem miałbym krzyż pański. Ciągle by się psuł”.
Pojechałem na Kołymę „żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości... Pomagali mi na każdym kroku, otaczali opieką, wsadzali do samochodu i wieźli, gdzie potrzebowałem. Czuję się z nimi fantastycznie. Uwielbiam Rosjan i wiem, że ciągle będę do nich wracał – wciąż jestem strasznie ich ciekawy”.
Motywem przewodnim wyprawy stały się dla Jacka Hugo-Badera „Opowiadania Kołymskie” rosyjskiego pisarza Warłama Szałamowa, długoletniego więźnia kołymskich łagrów. Kierowany przez książkę Szałamowa, Kołymski Trakt i przypadek reporter udaje się z Magadanu na północ. Odżywają sceny i postaci znane z książki. Przemieszczanie się autostopem sprzyja coraz to nowym znajomościom i opowieściom. Tak też razem z Autorem skaczemy podczas rzeszowskiego spotkania – od bohatera do bohatera „Dzienników kołymskich”.
„Najpiękniejsze dni na Kołymie przeżyłem z 72 letnim Jurą, którego zdjęcie jest na okładce Dzienników kołymskich. To jedna z barwniejszych postaci stamtąd, emerytowany oficer, pracownik wysypiska śmieci, właściciel skupu złomu, zbieracz wszelkich gratów, rzeczy niepotrzebnych”.
Większość z przybyłych na spotkanie czytelników była już zaopatrzona w książki Jacka Hugo-Badera, ale organizatorzy przygotowali także dla uczestników „Dzienniki kołymskie”, które się sprzedały jak przysłowiowe „świeże bułeczki”. Do pisarza ustawiła się długa kolejka po autografy i indywidualne wpisy do książek.
Małgorzata Augustyn
Dział Instrukcyjno-Metodyczny